W czasopiśmie Polskiego Związku Szachowego MAT 2-2015 na stronie 19 w wywiadzie Pawła Dudzińskiego (redaktor prowadzący pisma) lider polskich szachów Radosław Wojtaszek wypowiedział się odnośnie szkolenia młodzieży w Polsce: Co do polskiej myśli szkoleniowej, to w mojej ocenie takowa po prostu nie istnieje. Mimo tego, że funkcjonuje Akademia Szachowa, to nie ma w niej spójnego programu treningu. Nie mówię, że trenerzy nie pomagają juniorom, ale raczej nie jest to uporządkowane …
//////////////////////////////
Wypowiedź Radosława Wojtaszka odnośnie szkolenia naszych młodych kadr wywołała burzę w środowisku szachowym, choć nasz arcymistrz właściwie nic nowego nie powiedział. Od dawna słyszy się, że z tym trenowaniem młodzieży nie jest optymalnie, co widać po wynikach ostatnich lat w imprezach rangi mistrzostw świata oraz Europy.
Już dawno kilku moich korespondentów w prywatnych listach zwracało uwagę na tę kwestię i na to, że w polskich szachach nie ma jakiś konkretnych wytycznych szkoleniowych dla trenerów. Wielu szkoleniowców często jest zdezorientowanych różnymi teoriami głoszonymi przez autorytety i potem nie wiedzą, na co powinno się właściwie zwracać większą uwagę w swej pracy.
Przypominam o informacji z ostatniego seminarium, która jest dowodem na niezrozumienie tej bardzo istotnej sprawy przez osoby odpowiedzialne za szkolenie w kraju.
Polskim szachom wyczynowym potrzebny jest jakiś fachowo opracowany plan szkolenia, ponieważ wielu młodych i jeszcze z małym doświadczeniem trenerów dosłownie błądzi, co tylko odbija się negatywnie na twórczym rozwoju naszej utalentowanej młodzieży.
Sam już dawno, bo w liście elektronicznym w dniu 15 sierpnia 2003 roku zaproponowałem ówczesnemu prezesowi Polskiego Związku Szachowego Przemysławowi Gdańskiego „okrągły stół” z udziałem czołowych krajowych trenerów w celu opracowania jednolitego systemu szkolenia naszej młodzieży. Moja myśl została odrzucona!
Od tego czasu minęło już wiele lat i wiem z prywatnej korespondencji oraz wpisów na różnych blogach, że problem dalej istnieje! Zwrócił też słusznie na to uwagę nasz najlepszy arcymistrz. Może w końcu wiceprezes Polskiego Związku Szachowego Włodzimierz Schmidt oraz kierownik wyszkolenia Piotr Murdzia wezmą tę sprawę w swoje ręce!
Widać że problem istnieje, skoro nasi juniorzy od lat mają coraz gorsze wyniki, o tym zjawisku mówi się od dawna, były głosy krytyczne w związku z seminarium (domyślam się że nie był to jednorazowy problem). A na dodatek teraz nasz czołowy szachista wypowiada się krytycznie o brakach w szkoleniu juniorów. W przypisie pod wspomnianym wywiadem podano że w kolejnym numerze Mata prezes T.Delega zamieści swoje odpowiedzi na zagadnienia poruszane przez Radka.