[tu znajdował się logotyp PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj logotypu PZSzach]
[tu znajdowało się zdjęcie z facebook’a PZSzach, ale PZSzach nie zezwolił na publikację tutaj rzeczonego zdjęcia PZSzach]
„Nasi znakomici szachiści – Radosław Wojtaszek, Michał Krasenkow i Monika Soćko – zgodnie uznali, że wynik mistrza Klekowskiego to największe pozytywne zaskoczenie tegorocznych mistrzostw Polski. – Gdyby jeszcze poprawił grę w końcówkach [kiedy na szachownicy jest mało figur – dop. red.], mógłby zostać silnym arcymistrzem – ocenił Krasenkow.” Piotr Kaim /Autor jest stałym współpracownikiem czasopisma „Mat”/
Uzupełnienie do tego wpisu: http://www.blog.konikowski.net/2015/03/29/ciekawa-partia-176/
Miło że nasza czołówka doceniła chłopaka.
Maciej Klekowski udowodnił, że trzeba znać debiuty, a końcówki są mniej ważne. Skoro słabo gra końcówki, a uzyskał tak dobry wynik, to oznacza, że debiut jest ważniejszy.
Odnośnie tytułu: Michał Krasenkow nie jest trenerem kadry
Odnośnie treści: brawa dla Klekowskiego, cieszy że inni też go doceniają po tym sukcesie na IMP
Jak to Michał Krasenkow nie jest już trenerem kadry? Przecież był. Czyżby PZSzach zrezygnował ze współpracy ze znakomitym trenerem?
No że był to się zgadza, ale już nie jest. Pojawiły się słuchy, że trenerem ma być teraz Soćko, ale nie wiem ile w tym prawdy.
B.Soćko to doświadczony szachista. Być może zakończy karierę aktywnego zawodnika. Myślę że sprawdzi się w roli trenera.
To byłoby świetne rozwiązanie. Bartosz nadaje się na to stanowisko. Wreszcie skończy się parodia z Krasenkowem.
W tym wypadku, Soćko powinien zakończyć karierę aktywnego zawodnika.