Anatoli Karpow – mistrz świata w latach 1975-1985 oraz 1993-1999: Każda faza partii, otwarcie, gra środkowa i końcówka ma duże znaczenie. Jeżeli na początku gry, któraś ze stron uzyska przewagę materialną lub pozycyjną, to zniwelować ją w grze środkowej będzie bardzo trudno. W tej sytuacji do końcówki może w ogóle nie dojść. Bez poprawnej gry w debiucie, nie można więc myśleć o sukcesach w szachach.
//////////////////////////////
Nie ma żadnych wątpliwości, że najsłabszym ogniwem w grze arcymistrza Bartłomieja Maciei są debiuty i dlatego w swoich pojedynkach stara się „przeskoczyć” tę fazę partii i przejść do gry środkowej i następnie do końcówki.
Najsilniejszą stroną arcymistrza jest właśnie gra końcowa. Problem jest tylko taki, że w ostatnich latach Macieja często nie osiąga swego celu. Oprócz słabych debiutów innym mankamentem w grze arcymistrza – o czym była już kilka razy mowa na blogu – są jego niedoczasy.
W przedstawionej partii białe ograły swego słabego przeciwnika, jednakże nieostrożnym posunięciem 34.Hd2? wypuściły całą przewagę, aby następnie po kolejnych błędach przegrać spotkanie. Oglądając partię ma się wrażenie, że w porażce Polaka znowu negatywną rolę odegrało brak czasu.
Uzupełniający link.
Debiut trzeba rozgrywać nie tylko dobrze, ale też stosunkowo szybko, żeby mieć potem czas do namysłu w grze środkowej. Propagatorzy przeskakiwania debiutów twierdzą, że przecież niewiele partii rozstrzyga się w debiucie. A skąd się biorą błędy w grze środkowej i końcowej? Przyczyny są różne, ale bardzo częstymi są brak czasu i energii, które zostały zmarnowane w debiucie na szukanie ruchów, które można było przygotować w domu.