Polecam wszystkim miłośnikom szachów najnowszą książkę Jerzego Konikowskiego „Magnus Carlsen – dalej na tronie!”.
Polacy nie gęsi i swoją literaturę szachową mają; Jerzy Konikowski wpisuje się w piękną tradycję literackiego opisywania święta szachów – a takim jest mecz o palmę pierwszeństwa w królewskiej grze; już wcześniej przecież takie mecze gigantów szachownicy relacjonowali nam: Gawlikowski, Witkowski/Frey, Pytel, Wach/Łukasik, Balicki, Przewoźnik, etc.
Książka Jerzego Konikowskiego napisana jest przystępnym językiem; autor w merytoryczny sposób analizuje i opisuje poszczególne partię i fazy gry od debiutu, poprzez grę środkową aż do końcówek, nie zalewając nas przy tym wieloma wariantami – słowem ogranicza się do istoty rzeczy. W dobie powszechnego dostępu do programów szachowych oraz do Internetu to zrozumiałe posunięcie. Nowe wydawnictwo Penelopy szybko, bo zaledwie w miesiąc od zakończania meczu Carlsen – Anand, oddało nam do rąk świetną książkę, notabene ze wstępem Andrzeja Filipowicza, naocznego świadka, albowiem był on sędzią głównym meczu.
Dla mnie osobiście największą frajdą było, jak za starych dobrych czasów „przedkomputerowych”, można było odejść od monitora komputera, silników szachowych, etc – i ot tak po prostu – odnaleźć zakurzoną szachownicę, rozstawić bierki i analizując poszczególne posunięcia z książką u boku, delektować się pięknem szachów, które krok po kroku opisał Jerzy Konikowski.
Andrzej Niklas
Uzupełniająca lektura: