Sukcesy Vishy Ananda spowodowały niezwykłą popularność królewskiej gry w Indiach. Powstało wiele nowych klubów szachowych, które prowadzą aktywną działalność szkoleniową. Mistrzostwa świata juniorek i juniorów we wszystkich kategoriach wiekowych dowodzą, że ta działalność przynosi konkretne owoce.
A jak to jest w Polsce? Radosław Wojtaszek jest obecnie na 15 pozycji na „tykającej liście rankingowej FIDE”. Może to być impulsem do wzrostu zainteresowania szachami, powstaniem nowych klubów itd.?
Chcialbym zobaczyc w koncu Wojtaszka w jakims powaznym turnieju, bo ciagle gra w przecietnych openach i ligach. Nie wiem czy on w tych turniejach nie chce grac (malo prawdopodobne) czy ma slabe przebicie i brakuje mu pomocy pzszachu i profesjonalnego managera. W kazdym razie same cyferki przy nazwisku raczej nie zagwarantuja mu wystepow w turniejahc elity, musi wygrac wczesniej jakies kolowki klasy „b” i sie pokazac z dobrej strony. Problemem moze byc brak widowiskowosci w jego grze, on ostatni gra raczje pasywnie i nie jest to mile dla oka (a jako junior potrafil pieknie zakombinowac!)
Organizatorzy takich turniejów chyba nie widzą sensu zapraszania Radka. On nie gra ciekawych szachów i nie ma na swoim koncie jakiś poważnych występów czy zwycięstw. Radek jest analitykiem, a analityków nie zaprasza się na renomowane turnieje. Radek za pomocą lig oraz przeciętnych openów zwiększa swój ranking, ale niestety jest to tylko cyferka za którą nie idzie nic. Podobnie jak Marcin nie wiem co stoi za turniejowym niebytem Radka, prawdopodobnie wspomniany brak przebicia i brak zainteresowania PZSzachu. Aby pokazać się z dobrej strony, Radek powinien wygrywać turnieje czy mecze z zawodnikami klasy Baadura Dżobawy. To na początek.
Wojtaszek już grał z Dżabową i był to pojedynek do jednej bramki. Na razie wydaje mi się że Wojtaszek został sam i musi sobie jakoś radzić. W przyszłym roku na pewno zobaczymy go w jakimś silnym openie.
W Polsce impulsem do wzrostu zainteresowania szachami są głównie prywatne strony szachowe i blogi. PZSzach jest odpowiedzialny za zamykanie klubów i niepowstawanie nowych. Wojtaszek jest na 15 miejscu listy rankingowej i nic z tego nie wynika, bo nie jest rozpoznawany jako silny szachista lecz jako analityk. RW nie ma ani zaproszeń na turnieje, ani nic nie publikuje dla fanów szachów, media też milczą o nim. Gdyby Radek był na 150 miejscu listy, nie byłoby żadnej widocznej różnicy.