Dzisiaj odbyło się uroczyste zamknięcie mistrzostw świata w Soczi pomiędzy Carlsenem i Anandem z udziałem prezydenta Rosji Władimira Putina – jako gościa honorowego.
Chyba nigdy w historii królewskiej gry nie zaszczycił swoją obecnością imprezę szachową polityk tak wysokiej rangi. Nie ma się zresztą co dziwić. Władimir Putin sam chętnie rozgrywa pojedynki przy szachownicy.
Zdjęcia: ChessBase News
Niektórzy piszą o tym że szachy są są na wielkim zakręcie, i że dziś wpadły w straszną czeluść. Czy chodzi o to że prezydent Putin był na ceremonii zakończenia meczu? Jego obecność tam jest wielką reklamą dla szachów, gestem i symbolem poparcia i docenienia ich wagi, a nie powodem do lamentowania. Proponuję aby niektórzy blogerzy nie upolityczniali na siłę każdego wydarzenia sportowego.
Zgadzam się z Hetmanem. Sport i kultura w pewnej części są i będą POLITYCZNE, ale nie dajmy się zwariować wojnie ukraińsko-rosyjskiej. Zostawmy do diaska szansę zwykłem ludziom w Rosji i na Ukrainie, którzy chcą mieć dostęp do kultury i sportu. Z tą „czeluścią” to gruba przesada – raczej chodzi o język literacki p. Krzysztofa Jopka, do czego ma prawo na swym blogu. Niech szachiści nie biorą się za ocenę Putina. Przecież ją już mamy… A swoją drogą szachy zawsze były uwikłane w politykę i inne pozasportowe „gry”. Bez tego się nie da. Nawet poniekąd we własnym domy przy szachownicy…
Wygląda na to że Obama też jest na „indeksie”. Ale tak rozumując, to sponsorzy meczów i turniejów również powinni być niemile widziani, bo to są kapitaliści, wyzyskiwacze, fabryki mają w Chinach i Bangladeszu. Czy budowle polskiego socrealizmu należy zburzyć? Też są (a właściwie były) silnie polityczne. A jednak traktuje się je jako zabytki. Podobnie jak Aurora i film „Pancernik Potiomkin”.
Po oceniać mecz Ananda z Carlsenem przez pryzmat kłopotów rosyjsko-ukraińskich? Jakoś nikt nie narzeka na turnieje z udziałem Iwańczuka i treningi z Sułypą, a można by ze względu na ludobójstwo wołyńskie.
Ta moja uwaga o socrealiźmie i filmie, była przykładem na związki kultury z polityką, o których wspomniał Intervallum. Polityka jest mocno związana z życiem ludzi, wpływa na nie, oraz na kulturę, sztukę, sport, itd. Czasami bardzo się to wszystko splata, np. mecz Spasskiego z Fischerem, który był w połowie wydarzeniem sportowym, a w połowie politycznym.
ChessBrains półżartem – półserio pisał o obecnym wyborze obrony berlińskiej przez Ananda jako świętowaniu przez niego ostatecznego upadku komunizmu poprzez zburzenie muru berlińskiego. Lubimy wszystko upolityczniać, prawda? A jaki debiut szachowy można skojarzyć z przeskoczeniem muru Stoczni Gdańskiej przez Lecha Wałęsę w trakcie strajku w sierpniu 1980 roku? 😉
ChessBase News: http://en.chessbase.com/post/world-championship-sochi-closing-ceremony
Na ChessBase jakoś nikt nie narzekał na obecność prezydenta Putina na zakończeniu meczu, a wręcz przeciwnie, podkreślano wagę jego obecności tam.
W podpisie pod fotografią głównego sędziego zrobiono błąd – napisano nazwisko AF przez dwa „l”.