W dniach 14 – 20 września odbył się w Bilbao dwukołowy turniej z udziałem:
Levon Aronian (Armenia)
Viswanathan Anand (Indie)
Rusłan Ponomariow (Ukraina)
Francisco Vallejo Pons (Hiszpania)
Wicemistrz świata bez większych trudności wygrał turniej. Wygląda na to, że Anand znajduje się w świetnej formie i mecz z Carlsenem będzie emocjonującym wydarzeniem.
Końcowe wyniki na ChessBase New
Wyniki I rundy: http://en.chessbase.com/post/bilbao-masters-01-anand-starts-well
Wyniki II rundy: http://en.chessbase.com/post/bilbao-masters-02-time-pressure-reigns
Wyniki III rundy: http://en.chessbase.com/post/bilbao-masters-03-pono-shows-class
Wyniki IV rundy: http://en.chessbase.com/post/bilbao-masters-04-anand-rolls-forward
„Dolny” skład turnieju wskazuje dobitnie, że nawet stosunkowo wysoki ranking Wojtaszka nie jest żadnym atutem przy zapraszaniu zawodników.
Radek ma ranking wyższy od Ponomariowa, oraz znacznie wyższy od Francisco Vallejo Pons, ale organizatorów to nie wzrusza. Co mogło by być atutem Radka przy rozpatrywaniu jego zaproszenia do Bilbao? Może jedynie to, że podczas turnieju kibice oglądali by pojedynek byłego mistrza świata z jego własnym analitykiem. Tylko że nikogo z organizatorów nie interesuje fakt że ktoś był czyimś analitykiem.
Gość napisał: Prawdopodobnie gdy Wojtaszek będzie miał ranking nawet 2750, to i tak będzie pomijany przy wysyłaniu zaproszeń. Młody sportowiec w szczytowym okresie nie może pracować dla innego sportowca. Musi pracować dla siebie. Wojtaszek wybrał inną drogę, stabilizację finansową, ale kosztem własnego nazwiska. Jego wybór, ale widać że jest pomijany przy robieniu składu na lepsze turnieje.
Wyniki V rundy: http://en.chessbase.com/post/bilbao-05-anand-clinches-with-one-round-to-go
Wygląda na to, że utrata tytułu przez Ananda pozytywnie wpłynęła na niego, czyli na jego styl gry i wogóle na jego nastawienie do szachów. W ostatnich latach A. unikał porządnej gry, unikał turniejów, a jego analitycy przygotowywali mu warianty na przetrwanie (chodzi o mecze o MŚ). Dlaczego na przetrwanie? Bo mając tytuł MŚ ma się wszystko i nie ma się już celu wyższego, do którego można dążyć aktywnie i twórczo. Obrona tytułu, szczególnie ta prezentowana w ostatnich latach przez Ananda była jedynie formą biernej „aktywności” szachowej nastawionej na przetrwanie. Obecnie Anand ponownie ma konkretny cel, czyli odzyskanie tytułu MŚ. Mam jednak nadzieję, że tym razem dobierze sobie inny zespół analityków, dzięki czemu Radek Wojtaszek będzie mógł poświęcić siły i czas na własny rozwój szachowy, a nie na pracę dla osób trzecich.