Mateusz Bartel jest na pewno utalentowanym szachistą. Same zdolności jednak nie wystarczą. Bez intensywnego treningu i systematycznego pogłębiania wiedzy szachowej nie ma co marzyć o liczącej się w świecie karierze zawodowca. Według mnie arcymistrz ma słabo i niedostatecznie opracowany repertuar debiutowy, co uniemożliwia mu w pełni rozwinąć swe skrzydła.
Przez ostatnie lata przeglądałem wiele partii arcymistrza. Wiele z nich wnikliwie analizowałem i następnie opublikowałem w krajowych pismach fachowych (Magazyn Szachista oraz Panorama Szachowa). W pracy „Atak na króla” jest pięć partii byłego mistrza Polski. Obecnie przygotowuję do druku drugie wydanie książki „Holländisch – richtig gespielt” i znalazło się tam sporo przykładów z twórczości Mateusza Bartla, bowiem arcymistrz jest bez wątpienia specjalistą obrony holenderskiej.
Jednakże ograniczenie się tylko do stosowania jednego otwarcia ułatwia przeciwnikom przygotowanie się do pojedynków. Panu Mateuszowi polecam rozszerzenie gamy stosowanych otwarć po 1.d4. Z pewnością wpłynie to na podniesienie poziomu szachowego, jestem tego pewny!
W mistrzostwach świata w Dubaju Mateusz Bartel rozegrał sporo partii w swoim ulubionym otwarciu. Oto jedna z nich z turnieju w grze błyskawicznej.