Konrad Szczygieł napisał:
Witam serdecznie!
Zauważyłem, że często porusza Pan problem debiutów w sztuce szachowej. Ostatnio byłem świadkiem dyskusji jednego z mistrzów szachowych, który zajmuje się szkoleniem młodzieży, z ojcem juniora rozwijającego się pod skrzydłami wspomnianego mistrza. Utytułowany zawodnik przekonywał, że koniecznością jest wkucie otwarcia na pamięć. Tłumaczył on, że wszyscy szachiści „z góry” grają pamięciowo. Postawił również tezę, że Carlsen jest obecnie zdecydowanie najlepszy, bo ma niezwykłą pamięć i łatwiej mu odtworzyć schematy szachowe.
Jakie jest Pana zdanie? Nie wiem, czy to adekwatny przykład, ale pamiętam jak moja nauczycielka fizyki w gimnazjum tłumaczyła jak powstają wzory i dlaczego je wymyślono, wtedy na sprawdzianie nikt nie głowił się gdzie wpisać prędkość, a gdzie czas. W szkole średniej Pani Profesor od tego samego przedmiotu nakazywała wkuwać regułki na pamięć i niestety trzeba było przygotowywać pakiety ściąg na klasówkę. Nasuwa mi się pytanie: najpierw zrozumieć, a potem grać otwarcie zgodne ze schematem, czy na odwrót i jakie koncepcje przeważają w szachowej Polsce, czy też w innych krajach?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przy okazji serdecznie zapraszam na turnieje szachowe rozgrywane na terenie Ziemi Łukowskiej .
Pozdrawiam
Konrad Szczygieł
//////////////////////////////////////////
Moja odpowiedź:
Na temat nauki otwarć szachowych była wielokrotnie mowa na mojej witrynie i blogu. Trening z debiutami należy przeprowadzić ze zrozumieniem dla podopiecznych. Uczenie ich na pamięć wariantów mija się z celem. Uczeń musi poznać idee strategiczne i taktyczne granych przez siebie debiutów. Musi pojąć sens stawiania bierek na właściwych miejscach, różne plany gry obu stron itd. W pracy nad repertuarem debiutowym należy koniecznie studiować wzorcowe partie.
Kilka lat temu opisałem w miesięczniku „Magazyn Szachista” – na bazie relacji ojca czołowej wówczas juniorki Polski – naukę debiutów przez czołowego trenera kraju. Wyglądało to w ten sposób, że trener spisywał w słupku warianty i kazał się je uczyć na pamięć. Na najbliższym spotkaniu sprawdzał pamięciową wiedzę zawodniczki.
Taka metoda treningu z początkową fazą partii jest oczywiście całkowicie błędna i nie może przynieść oczekiwanych efektów szkoleniowych.
Proponuję zapoznanie się z moimi doświadczeniami w tej kwestii. Na początek proszę zapoznać się z podanymi linkami. Na pewno będą przydatne: