Witam serdecznie!
Jakiś czas temu dowiedziałem się o wdrażaniu projektu „Edukacja przez szachy w szkole” przez PZSzach. Hasło jak najbardziej trafne, jednak sposób wdrażania budzi mnóstwo wątpliwości. Jedną z największych kontrowersji jest dopuszczanie do kursu nauczycieli, którzy w ogóle nie potrafią grać w szachy, nie znają podstawowych zasad, a cały kurs trwa chyba 72 godziny. Czy Pana zdaniem da się nauczyć podstaw szachowych przez tak krótki czas i czy to wystarczy. Czy oferowanie 30 godzin na szachy może przynieść faktycznie jakieś realne korzyści? Bardzo jestem ciekaw co tak wybitny trener jak Pan sądzi o tym projekcie, czy ktoś konsultował z Panem ten pomysł? Myślę, że to ciekawy temat na bloga, tym bardziej, że budzi sporo emocji i dyskusje bywają gorące.
Mam nadzieję, że pośród wielu ciekawych i skomentowanych w sposób niezwykle profesjonalny i dokładny tematów, poruszy Pan również to zagadnienie.
Pozdrawiam serdecznie
Konrad Szczygieł
/////////////////////////////////////
Nie brałem udziału w jakichkolwiek konsultacjach w tej kwestii i nie znam szczegółów tego projektu. Moim zdaniem, jeśli nauczyciele mają nauczyć tylko ruchów i ogólnego celu gry, to taki kurs może być wystarczający. Jeśli zadaniem akcji jest wychowanie przyszłych mistrzów i arcymistrzów szachowych, to oczywiście trzeba zaangażować do szkolenia fachowców.
Popieram propozycję Pana Konrada Szczygła i zapraszam do dyskusji!
Największe korzyści (finansowe) będą z tego czerpać organizatorzy tych kursów. 72 godziny nauki gry w szachy dla osób, którzy nigdy nie mieli z tą grą do czynienia, to absolutnie nie wystarcza na jako takie rozegnanie partii szachowej, a co dopiero do nauczania innych.
W ciągu takiego kursu przyszli „trenerzy” poznają nazwy i ruchy bierek, nauczą się matować królem i wieżą, oraz królem i hetmanem, a także poznają podstawowe zasady końcówek typu król+pionek przeciwko królowi. Do tego dojdzie kilka „chwytów” taktycznych i kilka pojęć ze strategii. Ale nadal trudno to będzie nazwać prawdziwymi szachami, a o głębszym zrozumieniu gry nawet nie wspomnę.