W dniach 10-26.I.2014r. w Wijk aan Zee odbył się tradycyjny 76. Tata Steel Chess Tournament. W trakcie imprezy rozegrane zostały dwa arcymistrzowskie turnieje kołowe oraz szereg mniejszych imprez dla amatorów.
W turnieju A brało udział 12 zawodników. Średni ranking 2743, XX kategoria
GM Aronian, Levon Armenia 2812
GM Nakamura, Hikaru USA 2789
GM Caruana, Fabiano Włochy 2782
GM Gelfand, Boris Izrael 2777
GM Karjakin, Sergey Rosja 2759
GM Dominguez, Leinier Kuba 2754
GM Giri, Anish Holandia 2734
GM So, Wesley Filipiny 2719
GM Naiditsch, Arkadij Niemcy 2718
GM Harikrishna, Pentala Indie 2706
GM Rapport, Richard Węgry 2691
GM Van Wely, Loek Holandia 2672
Zwyciężył Aronian przed Giri i Karjakinem. Dokładne wyniki są opublikowane na stronie imprezy.
W turnieju B grało dwóch Polaków: Radosław Wojtaszek oraz Jan Krzysztof Duda. Faworytem turnieju był z najwyższym rankingiem Wojtaszek. Dla młodszego Dudy turniej miał być doskonałą szansą pokazania swej klasy szachowej.
Średni ranking turnieju – 2579, XIV Kategoria
GM Wojtaszek, Radosław Polska 2711
GM Jobava, Baadur Gruzja 2710
GM Yu, Yangyi Chiny 2677
GM Saric, Ivan Chorwacja 2637
GM Timman, Jan Holandia 2607
GM Brunello, Sabino Włochy 2602
GM Reinderman, Dimitri Holandia 2593
GM Zhao, Xue Chiny 2567
GM Muzychuk, Anna Słowacja 2566
IM Bok, Benjamin Holandia 2560
GM Duda, Jan-Krzysztof Polska 2553
IM Troff, Kayden USA 2457
IM Goudriaan, Etienne Holandia 2431
IM Van Delft, Merijn Holandia 2430
Przebieg turnieju był dla nas w pewnym sensie szokiem. Nasz najlepszy zawodnik grał bardzo słabo i zajął ostatecznie dalekie miejsce. Radek musi teraz przeanalizować swoją twórczość i zastanowić się nad swym pasywnym repertuarem debiutowym. Z taką grą – jaką Wojtaszek zaprezentował w Wijk aan Zee – nie ma żadnych szans na nawiązanie walki z czołowymi zawodnikami świata.
Przypominam występ Radosława Wojtaszka w Wijk aan Zee w 2011 roku. Jasno widać, że od tego czasu nasz najlepszy arcymistrz nie uczynił żadnych postępów sportowych, lecz cofa się do tyłu.
Natomiast pozytywnie należy określić grę naszego młodego arcymistrza. Walczył bojowo w każdej partii, zrobił jeden plus i wyprzedził dodatkową punktacją swego mistrza. Oczywiście Duda musi jeszcze dużo trenować, aby podwyższyć swe kwalifikacje szachowe. Przede wszystkim konieczne jest rozszerzenie swego repertuaru debiutowego o nowe elementy, szczególnie przeciwko partii hiszpańskiej. Polecam stosowanie w najbliższym czasie tylko ruchu 1.e4, gdyż to najbardziej pasuje do jego stylu gry.
Istotne jest to, aby Jan Krzysztof nie powtórzył błędu Dariusza Świercza, który swoją „oburęcznością” potracił wiele cennych punktów i w rezultacie nie osiągnął żadnych szkoleniowych efektów. Najbliższa przyszłość pokaże, czy Duda (wraz ze swoim trenerem) wyciągnął ze swego występu w Holandii właściwe wnioski.
Końcowe wyniki
1 | Saric, Ivan | 2637 | -10- | 60.5 |
2-3 | Timman, Jan | 2607 | -8.5 | -51.5 |
Jobava, Baadur | 2710 | -8.5 | -49.5 | |
4-5 | Muzychuk, Anna | 2566 | -8- | 47.75 |
Reinderman, Dimitri | 2593 | -8- | 44 | |
6-9 | Bok, Benjamin | 2560 | -7- | 43.5 |
Yu, Yangyi | 2677 | -7- | 38.75 | |
Duda, Jan-Krzysztof | 2553 | -7- | 37 | |
Wojtaszek, Radek | 2711 | -7- | 36.5 | |
10 | Brunello, Sabino | 2602 | -6- | 37 |
11-12 | Troff, Kayden | 2457 | -4.5 | -27.25 |
Zhao, Xue | 2567 | -4.5 | -23.25 | |
13 | Van Delft, Merijn | 2430 | -3- | 17.5 |
14 | Goudriaan, Etienne | 2431 | -2- | 11 |
Dokładne informacje: Strona turnieju
Końcowe wyniki na ChessBase News
Rusza Tata http://www.tatasteelchess.com/
Tam 10 lat temu Magnus Carlsen rozpoczął swoją piękną karierę
http://www.tatasteelchess.com/history/recent/year/2004/report/12
http://chesstigersontour.wordpress.com/2013/01/27/magnus-carlsen-wijk-aan-zee/
http://de.chessbase.com/post/am-wochenende-beginnt-das-tata-steel-turnier
http://en.chessbase.com/post/tata-steel-2014-starts-tomorrow
W tym turnieju Wojtaszek występuje wraz z Jobavą w roli lidera. Z pozostałymi zawodnikami powinien poradzić sobie raczej łatwo. Jak dla mnie najbardziej interesujące będzie spotkanie właśnie z Baadurem. Pamiętny mecz w Poznaniu nie zakończył się pomyślnie dla Radka, wiec może w Holandii weźmie odwet.
Kibicuję Radkowi i chcę żeby wygrał i w 2015 roku wreszcie zagrał w turnieju A.
Mecz w Poznaniu okazał się kompletną porażką i to nie ze względu na wynik. Zainteresowanie meczem było zerowe. Podobno osoby obsługujące transmisję wideo dostały polecenie, by dać zbliżenie na zawodników i szachownicę, tak by nie było widać pustej sali.
Byłem wtedy na sali gry w trakcie tego meczu. Faktycznie, była prawie pusta. Moje wrażenia z tego meczu opisałem we wpisie
http://www.konikowski.net/wydarzenia12.php#wojtaszek
Pzszach rzekomo wynegocjował udział Polaków w B ale czemu zatem Wojtaszek nie gra w A? Ma wystarczająco wysoki ranking. W turnieju B powinien łatwo dać radę, tym bardziej, że Jobava ma ostatnio problemy z alkoholem.
Wojtaszek grał już w grupie B w 2011 roku, miał wtedy najwyższy rankng, a zajął ósme miejsce na 14 zawodników. Organizatorzy turnieju w Wijk aan Zee naprawdę nie mają pretekstu, żeby go zaprosić do najwyższej grupy.
Osobiście wierzę w Radka. Jest w świetnej formie. Przecież wygrał dwa turnieje. Na pewno wywalczy sobie udział w turnieju A 2015.
„Organizatorzy turnieju w Wijk aan Zee naprawdę nie mają pretekstu, żeby go zaprosić do najwyższej grupy”
———-
Być może uważają że jest za słaby jak na grupę A, albo jeszcze niedostatecznie ograny w partiach praktycznych.
—–
„W turnieju B powinien łatwo dać radę, tym bardziej, że Jobava ma ostatnio problemy z alkoholem”
—–
A to mnie rozbawiło. To tak jakbyśmy liczyli na wygraną Wojtaszka, bo Jobava spije się i przegra partię.
___________
„Jest w świetnej formie. Przecież wygrał dwa turnieje”
___________
Trudno oceniać formę Radka na podstawie rezultatów uzyskanych w grze z znacznie słabszymi przeciwnikami. Jak ktoś jest faworytem, to takie porównanie niewiele wnosi do poznania jego formy. Co innego rozgrywanie partii z zawodnikami o podobnej sile gry. Tutaj dobrym sprawdzianem będzie zmaganie się z B.Jobavą. Myślę że każdy z nas wierzy w Radka.
Miejmy nadzieję, że Jobava już wytrzeźwiał i zademonstruje sportową postawę w Holandii. Ale jeszcze niedawno na ME w Legnicy, podczas pijackiej awantury z jego udziałem o mały włos nie doszło do tragedii. Inny szachista z Gruzji został pobity do nieprzytomności i zabrany na noszach do karetki. Jobava opuścił turniej w asyście policji i w kajdankach. Ale chyba nie naruszył przepisów Fide, bo nie spotkała go żadna dyskwalifikacja.
Fide zastosowało metodę PZPN-u, który też nie nakłada kar za burdy stadionowe. Ani on ani kluby piłkarskie ani wymiar sprawiedliwości. Natomiast na razie nie mamy kiboli szachowych.
Duda wybronił trudną końcówkę i chyba będzie remis. Wojtaszek podstawił pionka i chyba przegra.
Mam nadzieję, że Radek szybko pozbiera się po dzisiejszej partii i jutro wygra.
W I rundzie miłą niespodziankę sprawił nam Jan Duda (2557), który po ciężkiej walce zremisował z Jobawą (2705). Natomiast rozczarował Wojtaszek (2711), który niespodziewanie przegrał z Reindermanem (2588).
Informacje z ChessBase News:
http://de.chessbase.com/post/tata-steel-turnier-eroeffnet
http://en.chessbase.com/post/tata-steel-2014-under-way
http://de.chessbase.com/post/sehr-munterer-auftakt-in-wijk
http://en.chessbase.com/post/tata-01-many-mistakes-many-wins
Radek źle zaplanował swój harmonogram turniejów. Gra już zbyt wiele partii bez odpoczynku. Lepiej było odpuścić sobie tamte openy i zachować formę na Wijk, który jest o wiele ważniejszym turniejem.
W 2 partii Wojtaszek zremisował z mało znanym mistrzem międzynarodowym. Radek dobrze rozegrał debiut ale wypuścił przewagę i przeciwnik wymusił powtórzenie pozycji. Radkowi wyraźnie brakuje odpoczynku między turniejami. Zwycięstwa w Szwajcarii były cenne dla propagandy sukcesu Pzszach (szczególnie po kolejnych klęskach w mistrzostwach świata i Europy juniorów) a jakby mniej dla samego Radka, który się tylko zmęczył przed ważnym występem w Wijk. Tam grał tylko o kilka tys. euro, a tutaj gra o przepustkę do światowej elity. Miejmy nadzieję, że dzisiejsza szybka partia dała Radkowi trochę odpocząć i będzie miał więcej sił w kolejnych rundach.
Też mi się wydaje, że Radek nie musiał koniecznie grać w tych słabszych turniejach, lecz powinien przygotować się do poważniejszego występu jakim jest obecny turniej w Wijk aan Zee. Remis z takim przeciwnikiem to za mało jak na Radka. On ciągle nie gra aktywnych, agresywnych szachów nastawionych na zwycięstwo. Jak na razie to niezbyt dobry początek turnieju dla RW.
To dopiero początek turnieju, więc nie jest aż tak tragicznie. Radek na pewno szybko się pozbiera i wytłucze resztę przeciwników. W końcu musi pokazać wiedzę jaką zdobył u Ananda.
Zgadza się, na razie nic nie jest przesądzone.
II runda była udana: Jan Duda wygrał z van Delftem (2430) i Wojtaszek zremisował z Troffem (2457).
Wyniki na ChessBase News: http://en.chessbase.com/post/tata-02-three-quality-wins
Jutro czeka nas bratobójczy pojedynek Wojtaszek-Duda.
Udana ale chyba w wykonaniu Dudy.
Wojtaszek zremisował z zawodnikiem o ponad 250 oczek słabszym. To z kim będzie wygrywał?
Jutro pewnie remis w bratobójczym pojedynku!
Duda lepiej zaczął turniej. Na początku remis czarnymi z Jobavą, a teraz wygrana. Gdyby JKD udało się utrzymać dobrą passę do końca, mielibyśmy nie lada wydarzenie. Co do jutrzejszej partii, to też myślę że RW i JKD będą grać na remis.
Remis Jankowi nic nie daje, zwycięstwo natomiast szanse na miejsce w czołówce, więc pewnie będzie grać na wygraną.
A ja twierdzę, że Duda zajmie wyższe miejsce niż Wojtaszek. Poza tym styl Wojtaszka mi się nie podoba. W pozycjach, do których nie ma analiz domowych gra drętwo.
Napisałem udana, gdyż nasi zawodnicy zdobyli 1.5 z 2. Dzisiaj tzn. w pojedynku Wojtaszek-Duda może paść szybki remis. Jeśli będą jednak walczyć, to stawiam na doświadczonego Radka. To jest początek turnieju i Wojtaszek może się jeszcze odbić. Ważne są kolejne rundy i pojedynki z rywalami.
Moim zdaniem Wojtszek spróbuje dzisiaj ograć Dudę, ale może mu się to nie udać.
Moim zdaniem zna teorię na poziomie 2600 i ogrywa 2400-2500, a nie ma nic nowego na grę z 2650 itd., ale naturalnie ci rywale mogą sami przegrać, co nie raz miało miejsce.
W każdym razie gra jałowo i mało oryginalnie.
Pojedynek Wojtaszek-Duda zakończył się ostatecznie po walce remisem. Wielokrotnie pisałem, że Wojtaszek gra ogólnie pasywne szachy. W jego grze nie ma dynamiki. To jest takie suwanie drzewa po szachownicy na zasadzie: może się się uda. Oczywiście nie można generalizować. Radek potrafi nieraz rozegrać ciekawą partię. „Pionek” bardzo surowo ocenił grę Wojtaszka. Zobaczymy co będzie dalej!
Stan po 3 rundach
1-2 Bok, Benjamin 2560 -2.5
Jobava, Baadur 2710 -2.5
3-5 Saric, Ivan 2637 -2
Muzychuk, Anna 2566 -2
Duda, Jan-Krzysztof 2553 -2
6-9 Reinderman, Dimitri 2593 -1.5
Brunello, Sabino 2602 -1.5
Troff, Kayden 2457 -1.5
Zhao, Xue 2567 -1.5
10-13 Timman, Jan 2607 -1
Wojtaszek, Radek 2711 -1
Yu, Yangyi 2677 -1
Van Delft, Merijn 2430 -1
14 Goudriaan, Etienne 2431 -0
——————————
ChessBase News: http://en.chessbase.com/post/tata-03-topsy-turvy-a-bloody-b
Brawa dla Janka, już drugi remis z zawodnikiem 2700+, Radek natomiast musi wreszcie pokazać co nauczył go Anand (jak trzeba wygrywać).
Kto wie, może z czasem to J.K.Duda okaże się wiodącym polskim szachistą? Wojtaszek chyba nie miał dostatecznej mobilizacji do grania aktywnych szachów. Gdyby pracował dla pretendentów do szachowej korony, wtedy by trenował szachy aktywne. Natomiast Anand nastawił się na obronę tytułu, a to mi pachnie pasywnością.
Natomiast twórczą grę pokazuje Bok.
Duda ma szanse walczyć o 1 miejsce, a Wojtaszek pewnie zadowoli się ograniem dwóch najsłabszych Holendrów, może którejś kobiety i wynikiem około +2. W jego partiach widać zmęczenie poprzednimi turniejami.
Ja też obawiam się o nieco pasywne nastawienie Radka i brak walki o podium. Podobnie jak „amator”, też bardziej wierzę w J.K.Dudę. Chłopak jest mniej medialnie nagłaśniany niż Radek i Darek, ale pomimo to właśnie w nim pokładam nadzieje.
Historia turniejów w Wijk aan Zee
http://www.nagrocki.net/mecz-anand-carlsen/127-wijk-aan-zee/291-historia-turniejow-w-wijk-aan-zee
P.S.Wczoraj w partii Nakamura – Gelfand nastąpiła ciekawa sytuacja po tym jak Nakamura zagrał 43.Qb1. Komputer oceniał ten ruch na -11.4, przy kolejnym ruchu Bxf3+. Dlaczego jednak Gelfand tego nie zagrał, tylko wybrał Bf7, -0.38?
Radek dzisiaj zagrał dynamicznie i szybko wygrał, brawo!
Szkoda, że Janek dzisiaj przegrał. Trudno, jutro nowy dzień i nowa szansa na sukces.
Z tym, że miał o wiele słabszego przeciwnika. Wygląda na to że blog pana Jerzego jest jak na razie jedynym na którym trwa rozmowa o turnieju i kibicowanie naszym zawodnikom!
Panie Raj777! Na tym polega m.in. piękno szachów, że my nie jesteśmy komputerami i popełniamy błędy. Dzięki temu gra w szachy żyje! Wyobraża sobie Pan sytuację, gdyby ludzie grali bezbłędnie? Dlatego Gelfand zagrał po swojemu.
Już dawno zadałem pytanie, dlaczego nasza młodzież (w tym także Dariusz Świercz)po 4…Sf6 gra spokojny wariant po 5.d3, a nie wybiera główne aktywne warianty po 5.0-0 z następnym c2-c3, h2-h3 i d2-d4, gdzie jest łatwiej walczyć o przewagę debiutową. Podejrzewam, że nasi młodzi arcymistrzowie obawiają się gambitu Marschalla.
W dzisiejszej partii Duda-Muzyczuk widzieliśmy, że Jasiowi nie udało się uzyskać jakiś pozycyjnych korzyści w otwarciu. Natomiast dziewczyna szybko wyrównała grę, ofiarowała dwa pionki i elegancko wygrała.
Janowi Dudzie polecam wzbogacenie repertuaru debiutowego o nowe plany!!
Natomiast Wojtaszek wygrał gładko ze słabym przeciwnikiem i goni czołówkę. Jutro oczekuje go ważna partia z Jobawą.
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/jobava-fuehrt-in-der-b-gruppe
Jasne, człowiek to nie komputer. Bo tak chyba faktycznie szachy umarły by na remis. A tak są przynajmniej emocje i piękno gry. Tam w studio też o tym dyskutowali i sami zawodnicy do tego się odnosili w wywiadzie. A co do gry J.K.Dudy, to myślałem, że będzie jednak remis, ale niestety się nie udało. Za to jutro powinno być lepiej!A blog „Szachy w moim życiu” jest dlatego tak popularny bo jest to żywy blog, a nie tylko blog.
P.S. A na jutrzejszą partię Wojtaszka z Jobawą, czekam z lekką obawą. Ale i też chyba nadzieją!
Przepraszam wszystkich! Jutro jest w turnieju B dzień wolny. Wojtaszek ma więc dużo czasu na przygotowanie się do pojedynku z Jobawą. Natomiast Duda ma silnego przeciwnika Sarica. Tak więc w czwartek oczekują nas wielkie emocje!
Może dlatego nasza młodzież gra spokojne warianty, bo ich trenerzy namówili do tego? Np na tej zasadzie, że spokojnie rozwińcie figury, nie ryzykujcie, poradzicie sobie w dalszych fazach gry. Myślę że pojedynek z Jobavą będzie dla Radka sprawą kluczową. W końcu zagra z kimś sobie równym. Za to JKD może mieć ostro pod górkę.
Nawet poważny błąd w końcówce jest mniej kosztowny, niż niedokładność w debiucie.
Jobava gra ostre warianty i nie pozwoli Radkowi na „suwanie drewna”. Na pewno będzie ciekawa partia. Radek ma białe, więc jest faworytem.
Aronjan dziś pogoni żółtka.
Partia Wojtaszak z I rundy:
http://newsaboutchess.com/page.php?al=wojtaszek-reinderman
Niestety! Dziś nasi doznali druzgocącej klęski, jakiej chyba nikt się nie spodziewał. Obie partie były właściwie do poddania już po około 20 posunięciach. Debiut jest najważniejszą fazą partii i te przykłady dobrze to ilustrują. Teorie, że można przeskoczyć debiut, znów się nie sprawdziły. Obie porażki nie były wynikiem jednego, przypadkowego błędu, lecz szeregu niedokładności w debiucie.
Jeszcze turniej się nie skończył i Wojtaszek może jeszcze wygrać kilka partii. Jedno jest pewne, że teorię debiutów trzeba znać, szczególnie gambity. Natomiast Jan Duda pojechał do Wijk aan Zee po naukę.
Wojtaszek na pewno wygra jeszcze kilka partii. Ale nie ma już szans na 1 miejsce, dające przepustkę do turnieju głównego. Teraz gra już tylko o ranking.
Janek jest jeszcze młody więc jego porażki w tym turnieju są wytłumaczalne, on się jeszcze uczy. Natomiast Wojtaszek zagrał dzisiaj fatalnie. Dlaczego Anand nie nauczył go tego ostrego gambitu?
Oczywiście dla JKD ten wyjazd to jest dobra nauka szachów na światowym poziomie. Musi się otrzaskać z solidnymi szachami. Co innego na spokojnie liczenie wariantów w sztabie Ananda, a co innego własna nauka praktyczna w superturnieju. Dla JKD ten turniej będzie dobrym i pożytecznym doświadczeniem, bez względu na uzyskany wynik. A Radek? No cóż…
Radek musi się zmobilizować bo na razie to wygląda dobrze tylko na zdjęciach z Aliną. Turnieju się już raczej nie wygra ale można wygrać kilka partii. Z Jobavą ciężko się gra, to zawodnik niekonwencjonalny co było dzisiaj widać. Fajny ruch czarnych 19.Wad8 i nie można brać skoczka bo pozycja białych się rozsypuje. Po tym posunięciu Radek stracił orientację.
O przebiegu turnieju w Wijk aan Zee można przeczytać również na stronie Zbigniewa Nagrockiego, poniżej linki:
http://www.nagrocki.net/mecz-anand-carlsen/127-wijk-aan-zee/292-tata-steel-chess-2014-runda-1-11012014
http://www.nagrocki.net/mecz-anand-carlsen/127-wijk-aan-zee/294-tata-steel-chess-2014-runda-2-12012014
http://www.nagrocki.net/mecz-anand-carlsen/127-wijk-aan-zee/295-tata-steel-chess-2014-runda-3-13012014
OK, z Jobavą gra się ciężko, ale to w końcu jest równy przeciwnik. Formę danego zawodnika sprawdza się w partiach z takimi przeciwnikami. Nikt nie powiedział że w Wijk aan Zee będzie łatwo. To jest superturniej. W takich zawodach pokazuje się to co ma się do zaoferowania.
Stan po 5 rundach
1 Jobava, Baadur 2710 -4.5
2-3 Saric, Ivan 2637 -4
Muzychuk, Anna 2566 -4
4-5 Bok, Benjamin 2560 -3
Zhao, Xue 2567 -3
6-8 Timman, Jan 2607 -2.5
Brunello, Sabino 2602 -2.5
Reinderman, Dimitri 2593 -2.5
9-11 Duda, Jan-Krzysztof 2553 -2
Troff, Kayden 2457 -2
Wojtaszek, Radek 2711 -2
12-13 Yu, Yangyi 2677 -1.5
Van Delft, Merijn 2430 -1.5
14- Goudriaan, Etienne 2431 -0
—————————————————–
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/tata-steel-viel-dramatik-in-runde-5
Wojtaszek gra w tym turnieju fatalnie. Kolowki to jednak nie to samo co szwajcarskie weekendowe openy. Mysle, ze gdyby nie wygrane w szwajcarach dawno by spadl ponizej 2700. No i pomagalo mu to, ze grywal raz na ruski rok.
Ma pan rację, Marcinie, tylko niektórzy starali się nie dostrzegać tego, interpretując weekendowe występy jako spektakularne sukcesy. A ja ciągle uczulałem na to, że formę zawodnika sprawdza się w poważnych turniejach, a nie podczas gry z zawodnikami słabszymi o kilka klas.
Dzisiaj Wojtaszek wygrał gładko z van Delftem, ale Jan Duda przegrał gładko z Yu. Zdajemy sobie wszyscy sprawę, że młody arcymistrz pojechał do Wijk aan Zee po naukę. Ale nie rozumiem, dlaczego ćwiczy „oburęczność”. Już drugi czołowy zawodnik młodej generacji – po Dariuszu Świerczu – popełnia ten sam błąd.
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/viele-entscheidungen-nach-dem-ruhetag
Tylko że generalnie Radek wygrywa ze znacznie słabszymi zawodnikami. A skoro pobrał takie wspaniałe lekcje u Ananda, to powinien zacząć wygrywać i z równymi sobie. Dla JKD ten turniej na pewno będzie dobrą nauką szachów na porządnym poziomie. Myślę że oburęczność nie wynika wyłącznie z jego decyzji, lecz jest wynikiem sugestii jego trenera. Niestety taka polityka nie sprawdziła się w przypadku Darka Świercza. Może trenerzy naszych juniorów generalnie mają problem z doborem systemów debiutowych dla swoich podopiecznych, i dlatego eksperymentują z różnymi opcjami. Ale wydaje mi się, że miejscem na takie eksperymenty są mniej ważne turnieje krajowe, natomiast przygotowując się do występu w tak poważnym turnieju jak TataSteel, trzeba by wybrać to co najlepsze dla swojego zawodnika.
Ćwiczenie „oburęczności” nie dotyczy tylko białego koloru! Świercz i Duda grają po kilka różnych debiutów przeciwko e4 i d4. Lepiej znać jeden debiut dobrze, niż kilka powierzchownie.
Niektórym zawodnikom radzi się rozszerzyć repertuar debiutowy, ale myślę że to czy należy tak zrobić, a jeżeli tak to na jakim etapie kariery, to trzeba ustalać indywidualnie i dopasowywać do konkretnego szachisty. Natomiast w przypadku Darka oburęczność wyraźnie mu szkodziła.
Radek wraca do formy i tłucze po kolei swoich przeciwników, brawo!
Niestety JKD nie wiedzie się zbytnio. Ale z pewnością uzyskane doświadczenia zaprocentują w przyszłości.
Janek też dzisiaj wygrał, brawo!
Dzisiaj był bardzo udany dzień. Szczególnie dla Jasia, który z przegranej wyczarował wygraną. Gratulacje, tak dalej!
Super!
Najważniejsze, że nasi wygrywają i doganiają czołówkę!
Dzisiejsza 8 runda była udana dla naszych zawodników.
Aktualny stan
1-2 Saric, Ivan 2637 -5.5
Jobava, Baadur 2710 -5.5
3 Muzychuk, Anna 2566 -5
4 Timman, Jan 2607 -4.5
5-6 Bok, Benjamin 2560 -4
Wojtaszek, Radek 2711 -4
7 Yu, Yangyi 2677 -3.5
8-12 Reinderman, Dimitri 2593 -3
Duda, Jan-Krzysztof 2553 -3
Brunello, Sabino 2602 -3
Troff, Kayden 2457 -3
Zhao, Xue 2567 -3
13 Van Delft, Merijn 2430 -2
14 Goudriaan, Etienne 2431 -0
//////////////////////////////////////
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/tata-steel-runde-6-aronian-brilliert
Janek dzisiaj szczęśliwie zremisował.
Radek nie wykorzystał swoich szans z Muzyczuk. Stał cały czas lepiej aż w końcu zremisował.
Stan po 8 rundach:
1 Jobava, Baadur 2710 -6.5
2 Saric, Ivan 2637 -6
3 Muzychuk, Anna 2566 -5.5
4 Timman, Jan 2607 -5
5-6 Bok, Benjamin 2560 -4.5
Wojtaszek, Radek 2711 -4.5
7 Reinderman, Dimitri 2593 -4
8-11 Duda, Jan-Krzysztof 2553 -3.5
Troff, Kayden 2457 -3.5
Brunello, Sabino 2602 -3.5
Yu, Yangyi 2677 -3.5
12 Zhao, Xue 2567 -3
13 Van Delft, Merijn 2430 -2.5
14 Goudriaan, Etienne 2431 -0.5
…………………………………………..
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/van-wely-schlaegt-nakamura
Komentarze do turnieju w Wijk ann Zee na stronie Zbigniewa Nagrockiego; runda 4, 5, 6, 7 Challengers i runda 4, 5, 6 Masters, linki:
http://www.nagrocki.net/turnieje-i-mecze/127-wijk-aan-zee/296-tata-steel-chess-2014-runda-4-14-i-15012014
http://www.nagrocki.net/turnieje-i-mecze/127-wijk-aan-zee/300-tata-steel-chess-2014-runda-5-16-i-17012014-runda-5-i-6-dla-challengers
http://www.nagrocki.net/turnieje-i-mecze/127-wijk-aan-zee/301-tata-steel-chess-2014-18012014-masters–runda-6-challengers–runda-7
Radek po dzisiejszej przegranej ma chyba nikłe szanse na wygranie tego turnieju.
Niestety Janek też nie ustał Timmanowi.
Janek jeszcze musi popracować, żeby ustać z Janem. Czego Jaś się nie nauczył, to Janek nie będzie umiał 🙂
Nasi chyba już nic nie zwojują w tym turnieju. Szkoda, bo pewnie znowu trzeba będzie czekać kilka lat na zaproszenie dla Polaków do Wijk.
Dla JKD ten turniej był wejściem w szachy na światowym poziomie. Otrzaskał się z szachami poważniejszymi niż przeciętne krajowe turnieje. O ile JKD ma czas na naukę, to niestety Radek nie rokuje zbytnich szans na wielkie sukcesy. Może lepszym wyjściem było by przekwalifikowanie się na trenera szachowego?
Na trenera Wojtaszek ma jeszcze czas, bo jest jeszcze młody. To już prędzej Mateusz Bartel powinien przejść na szkoleniowca, ponieważ jako szachista to on już nic więcej nie osiągnie.
Stan po 9 rundach
1 Saric, Ivan 2637 -7
2 Jobava, Baadur 2710 -6.5
3-4 Timman, Jan 2607 -6
Muzychuk, Anna 2566 -6
5-6 Bok, Benjamin 2560 -5
Reinderman, Dimitri 2593 -5
7-9 Brunello, Sabino 2602 -4.5
Yu, Yangyi 2677 -4.5
Wojtaszek, Radek 2711 -4.5
10-12 Duda, Jan-Krzysztof 2553 -3.5
Troff, Kayden 2457 -3.5
Zhao, Xue 2567 -3.5
13 Van Delft, Merijn 2430 -2.5
14 Goudriaan, Etienne 2431 -1
Mateusz może znowu sprawić niespodziankę wygrywając przypadkowo silny open, tak jak wtedy Aeroflot, ale Caruanę niestety już nie dogoni.
Tak, takie przypadki zdarzają się naszym zawodnikom. Ale to jest loteria, a nie prawidłowość i stabilna gra.
Tak czy siak, ten turniej jest dla Wojtaszka pewnym sygnałem ostrzegawczym, że nadal coś jest nie tak jak powinno.
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/wijk-turbulente-achte-runde
//////////////////////
Zgadzam się z tym.
No coz, ten turniej pokazal dobitnie, ze Wojtaszek nie gra jeszcze na 2700. Nie potrafi sobie poradzic z zawodnikami o sporo nizszych rankingach. Ten turniej to jest dla niego katastrofa. Duda jest mlody i wyniesie z tej kolowki lepkcje. Prawie kazda kolowka jest lepsza od slabych openow w ktorych grywaja zwykle nasi reprezentanci. Oby dostal w tym roku zaproszenie do jeszcze jednego turnieju takiej klasy.
a tak przy okazji – czy w tym roku nie ma turnieju C?
Ranking Radka jest sztuczny, zawyżony. Uzyskał go grając w różnych ligach, ale ta liczba nie przekłada się na rzeczywistą siłę gry. Prawdopodobnie Wojtaszek gra na poziomie 2650. To by wyjaśniało niedawne sukcesy w Bazylei i Zurychu. Takie turnieje można wygrać, ale one nie mówią o sile gry Radka. Natomiast występ w Wijk aan Zee potwierdza to o czym od lat się mówi, a co niektórzy przemilczają albo udają że tego nie widzą, że w Polsce ciagle nie ma szachistów mogących konkurować z czołówką światową, ba, nawet z jej zapleczem. Otrzymany dowód w Wijk aan Zee jest tak czytelny, że przeglądając internet widzę że niektórym osobom pospadały różowe okulary z oczu.
Radek gra słabo, bo jest zmęczony grając trzeci turniej bez odpoczynku. I to jest cała tajemnica dlaczego ma taki wynik. Turniej nie jest o wiele silniejszy od dwóch poprzednich. Gdyby nie grał tego drugiego turnieju w Szwajcarii, to w Wijk by walczył o 1 miejsce.
Można i tak tłumaczyć słabą grę Wojtaszka tylko, jako zawodowiec musaiał sobie zdawać sprawę z tego, że turniej w Wijk jest ważniejszy od tych w Szwajcarii i powinien sobie inaczej rozłożyć swoje siły. Moim zdaniem to nie zmęczenie tylko tak jak napisał Marcin on nie gra jeszcze na 2700 a jego ranking właśnie zdobyty jest w takich przeciętnych openach jak te dwa ostatnie a potem jest sztucznie utrzymywany. Szkoda, prawdopodobnie zmarnował swoją następną szansę na wejście do turnieju A i pokazanie swojej prawdziwej klasy gry.
O to właśnie chodzi. Jest zasadnicza różnica pomiędzy ważnością dla Radka turnieju w Zurichu i Wijk aan Zee. Zamiast nastawiać się na grę we wspomnianych openach, powinien solidnie przygotować się do występu w turnieju wysokiej klasy, tym bardziej że wygrana w nim otwierała by mu drogę do szachów światowych. Gdyby podszedł do obecnego turnieju wypoczęty i dobrze przygotowany, to mógłby pokazać na co go stać i jaka w rzeczywistości jest jego siła gry.
Radek potrafi grać bardzo dobrze. Z graczami z czołowki radzi sobie nieźle. Np. Topałowem ma 1,5 z 2, z Anandem 1 z 2, z Nakamurą 2 z 2. Trudniej jest mu grać ze średniakami, którzy z reguły nie grają z nim na wygraną. Np. dzisiaj, przeciwnik chciał zremisować i osiągnął cel bez problemów.
Oczywiście, ja nie twierdzę że nie było takich zwycięstw. Obawiam się natomiast że są to jednostkowe przypadki, a nie prawidłowość. Ale to jest moje subiektywne zdanie, i mogę się mylić, nie kłócę się.
Z graczami z czołówki Radek gra rzadko i to samo można powiedzieć, że oni przegrali w tym dniu bo zlekceważyli Radka. Z Anandem zremisował już dawno, jeszcze wtedy nie pracował dla niego i też jak dzisiejszy jego przeciwnik zaparł się na remis. Natomiast w Szwajcarii właśnie na tych średniakach zrobił taki wysoki ranking. Myślę, że Radek pracując dla Ananda zapomniał o pracy dla siebie i słabo przygotował się do turnieju w Wijk, wiedząc o tym, że to jest dla niego wielka szansa na wejście do silnego turnieju A i wreszcie udowodnić co potrafi.
Zgadza się. Wielokrotnie zwracano tu uwagę na fakt, iż wykonywanie dla kogoś analiz (z jednoczesnym zaniedbaniem własnej gry) nijak ma się do wzrostu swojej siły gry. Tym bardziej że nie były to analizy przygotowane dla Radka, ale dla osoby trzeciej. Osoby ustalające z Radkiem priorytety turniejowe, chyba za dużą wagę przywiązały do występów w Bazylei i Zyrichu, zapominając iż kluczowym turniejem jest ten w Wijk aan Zee. Wygrana w nim byłaby dla Radka paszportem do pokazania się wśród czołówki światowej. Nie wiem kto ustalał z Wojtaszkiem kalendarz turniejowy, ale widać że zrobił to źle.
Stan po 10 rundach
1-2 Saric, Ivan 2637 -7.5
Jobava, Baadur 2710 -7.5
3 Timman, Jan 2607 -7
4 Muzychuk, Anna 2566 -6.5
5 Brunello, Sabino 2602 -5.5
6-9 Bok, Benjamin 2560 -5
Reinderman, Dimitri 2593 -5
Yu, Yangyi 2677 -5
Wojtaszek, Radek 2711 -5
10 Duda, Jan-Krzysztof 2553 -4.5
11-12 Troff, Kayden 2457 -4
Zhao, Xue 2567 -4
13 Van Delft, Merijn 2430 -2.5
14 Goudriaan, Etienne 2431 -1
————————–
ChessBase News: http://en.chessbase.com/post/tata-10-group-b-close-race
Nie ciekawa była dzisiaj ta remisowa partia Wojtaszka. Za to Duda ładnie zamęczył swojego przeciwnika.
Po sprawdzeniu w bazie wyszło mi, że Radek ma z przeciwnikami 2700+ wynik +8 -8 =24 z ostatnich kilku lat (nie biorąc pod uwagę bliców i szachów szybkich). Radek gra na 2700, gdy jest w normalnej formie.
„Osoby ustalające z Radkiem priorytety turniejowe, chyba za dużą wagę przywiązały do występów w Bazylei i Zyrichu, zapominając iż kluczowym turniejem jest ten w Wijk aan Zee. Wygrana w nim byłaby dla Radka paszportem do pokazania się wśród czołówki światowej. Nie wiem kto ustalał z Wojtaszkiem kalendarz turniejowy, ale widać że zrobił to źle.”
Zgadzam się z tym. To samo pisałem we wcześniejszych komentarzach. Ktoś źle doradził Radkowi albo sam niewłaściwie ocenił swoje siły.
Myślę, że Radek powinien zrezygnować z przedostatniego turnieju (a być może nawet z obu), aby wypocząć i przygotować się solidnie do występu w Wijk aan Zee, jako absolutnie priorytetowego turnieju. Nie wiadomo kiedy (i czy wogóle) powtórzy się okazja do wzięcia ponownego udziału w tym prestiżowym turnieju. Niestety, ktoś swą złą decyzją zaprzepaścił obecne szanse Radka. Na jego rehabilitację szachową prawdopodobnie trzeba będzie długo czekać. Oczywiście mam na myśli turnieje na poziomie.
No właśnie, o tym też już pisałem. Po nieudanym występie w 2011 r. trzeba było 3 lata czekać na kolejne zaproszenie Polaków do Wijk. Obawiam się, że tym razem może być podobnie.
Niestety M.Bartel nie pokazał się jako szachista światowy. Dlatego nikt nie jest zainteresowany zapraszaniem go na superturnieje. Co do Radka, to zapewne jest on postrzegany w świecie jako analityk, a nie szachista (w sensie gry aktywnej). Prawdę mówiąc nawet w Polsce na pierwszy plan wybijało się jego zaangażowanie analityczne, a nie osiągnięcia przy szachownicy. A analityków raczej nie zaprasza się do gry w superturniejach. Tam goszczą znani i cenieni szachiści, a nie cenieni analitycy.
Racja, organizatorzy superturniejów nie zauważyli cenionego analityka Ananda i nie zapraszają Radka. Nawet takie wspaniałe wyniki z czołówką, które tutaj przytoczył amator nie dały Wojtaszkowi przepustki na salony.
Organizatorów superturniejów nie interesuje zapraszanie analityków, ale szachistów, szczególnie tych którzy potrafią pokazać wielkie szachy i są „twarzą” naszej gry. Jeżeli chodzi o ranking, to obecnie wokół wartości 2711 oscyluje: Szirow, Radżabow, Kamski, Jobawa i Wojtaszek. Jeżeli z tego zbioru organizatorzy turnieju musieli by odrzucić jedno nazwisko, to które z nich będzie tym 100% kandydatem do odpadnięcia? Odpowiedź jest jednoznaczna. Dlaczego? Bo trzy pierwsze nazwiska są twarzami szachów, zawodnikami (a nie analitykami) zaprawionymi w bojach, ich obecność uświetnia turnieje. Natomiast Jobawa pomimo że nie jest wiodącą twarzą naszej gry, też jest pożądany, bo gra ciekawe szachy.
Dzisiaj nasi wygrali, brawo!
Czyli jest jeszcze jakaś szansa, że Radek przekroczy 50%. Poniżej tej wartości to byłby blamaż. Co innego JK Duda. Myślę że niego 50% będzie przyzwoitym rezultatem zważywszy na to, że do Wijk aan Zee pojechał po naukę.
Dzisiaj obaj nasi arcymistrzowie wygrali swoje partie.
Stan po 11 rundach.
1 Saric, Ivan 2637 –8.5 -41.75
2 Jobava, Baadur 2710 –8– 39.5
3 Timman, Jan 2607 –7.5 -38.5
4 Muzychuk, Anna 2566 –6.5 -31.75
5-8 Bok, Benjamin 2560 –6– 30.25
Yu, Yangyi 2677 –6– 28
Reinderman, Dimitri 2593 –6– 27.25
Wojtaszek, Radek 2711 –6– 24
9-10 Duda, Jan-Krzysztof 2553 –5.5 -28
Brunello, Sabino 2602 –5.5 -27
11-12 Troff, Kayden 2457 –4– 20
Zhao, Xue 2567 –4– 16.25
13 Van Delft, Merijn 2430 –2.5 -10.5
14 Goudriaan, Etienne 2431 –1– 5.75
——————————–
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/kopf-an-kopf-rennen-in-der-b-gruppe
Dzisiaj Janek i Radek po ciężkiej walce zremisowali.
Wojtaszek próbował dzisiaj „przeskoczyć debiut“ z dużo słabszym Bokem (2560), ale bez powodzenia. Taką grą będzie trudno Radkowi osiągać w przyszłości większe sukcesy.
Stan po 12 rundach
1 Saric, Ivan 2637 -9.5 -52.5
2-3 Timman, Jan 2607 -8- 44.25
Jobava, Baadur 2710 -8- 44
4 Muzychuk, Anna 2566 -7.5 -40.75
5 Reinderman, Dimitri 2593 -7- 38
6-7 Bok, Benjamin 2560 -6.5 -36
Wojtaszek, Radek 2711 -6.5 -30
8-9 Duda, Jan-Krzysztof 2553 -6- 32.25
Yu, Yangyi 2677 -6- 31.75
10 Brunello, Sabino 2602 -5.5 -29.25
11 Zhao, Xue 2567 -4.5 21.5
12 Troff, Kayden 2457- 4- 21.5
13 Van Delft, Merijn 2430 -3- 16.75
14 Goudriaan, Etienne 2431 -2- 10
————————————————-
ChessBase News: http://de.chessbase.com/post/aronian-gewinnt-tata-steel-turnier
To kolejny dowód na to, że lansowane przez nie przykładających się zbytnio do treningu niektórych osób, „przeskakiwanie debiutu” jest drogą donikąd.
Dla Radka ważniejsze są oczka rankingowe tak jak u wszystkich naszych arcymisiów.
Pęd po podwyższania rankingu jest nieobcy naszym różnym szachistom. W PZSZach-u problem rankingowy jest bardzo ważny i momentami odnoszę wrażenie że ważniejszy niż to czy zawodnicy odnoszą sukcesy na światowym poziomie, czy nie. Ale same cyferki nie grają, czego mamy dowody co jakiś czas.
Zastanawiacie się dlaczego am.Wojtaszek grał w turniejach w Bazylei i Zurychu. Z mojego punktu widzenia to proste. Po pierwsze aby zarobić, po drugie udało mu się wyrobić rankingową „poduszkę”, po turnieju w Holandii nadal pozostanie w klubie 2700. Oczywiście mogą tu wchodzić w grę inne czynniki. Am. Wojtaszek przestał już chyba walczyć o tytuł mistrza świata, więc zaczął stosować swoistą realpolitik – jego źródłem dochodu są szachy, więc chce zmaksymalizować zyski. Może się to wiązać z pewnymi kompromisami, może to być mało estetyczne i mało romantyczne dla kibiców szachowych. Natomiast pozostaje faktem, że am. Wojtaszek pozostaje liderem polskich szachów i przykro jest patrzeć jak się męczy na turnieju grupy „B”. Ja mam nadzieję, że arcymistrz wyjdzie jeszcze na prostą. Być może poprzez znalezienie odpowiednich współpracowników i ustabilizowanie życia osobistego.
Piotr Murdzia napisał kiedyś na stronie PZSzach-u, że celem Wojtaszka powinien być tytuł mistrza świata. Nie osiągnie go już. Corrado ma rację. Wobec braku szans na osiągnięcie większego sukcesu i statusu szachisty z czołówki światowej, Wojtaszek zaczął podchodzić pragmatycznie do swojej kariery szachowej. Tak jak napisał Corrado, zadbał o zapewnienie sobie zapasu punktów rankingowych. Występ w grupie B należy zaliczyć do niepowodzeń. W pewnym momencie obawiałem się że Radek nie zdobędzie nawet 50%. Lider naszych szachów i analityk u Ananda nie jest w stanie wywalczyć dobrego miejsca w grupie B – to jest poważny problem którym powinni zająć się specjaliści od szkolenia i polityki sportowej w PZSzach-u. Przy czym rozwiązaniem nie będzie wysłanie Radka na kilka słabych openów do ratowania wizerunku, ale rzeczowa analiza niepowodzeń w turnieju od którego zależał start Radka w szachy światowe. Teraz wiceprezes ds sportowych będzie miał wiele poważnych i trudnych spraw do przemyślenia. Nie ma co liczyć na ustosunkowanie się do tego problemu na łamach internetowej strony PZSzach-u, bo nasz związek prowadzi politykę nie informowania kibiców o sprawach bardziej szczegółowych niż podanie kto gdzie pojedzie i ile punktów wywalczył. Dlatego nie mogę się zgodzić z trenerem MASz który zapewnia o domniemanej transparentności, jawności i dostępności informacji, która nieomal sama wyskakuje z ekranu komputera. Musimy zatem czekać i obserwować co dalej będzie się działo z Radkiem. Sprawa nie jest ani prosta ani jednoznaczna. Za to niestety jest niewesoła.
Panie Jerzy, ma Pan rację, przebieg turnieju był faktycznie szokiem. Radek walczący aby uzyskać więcej niż 50% punktów… Tego chyba nikt się nie spodziewał. Radek od dawna gra pasywne szachy, ale osoby odpowiedzialne za szkolenie i część innych osób tego nie widzi, albo udają że nie widzą. Ile jeszcze razy Radek musi dostać lanie na turniejach nieco lepszych niż openy na których kosi przeciętniaków, aby do pewnych osób w PZSzach-u w końcu dotarło że z takim podejściem nie może myśleć o zbliżeniu się do czołówki światowej? Mam nadzieję że Radek weźmie się solidnie za pracę nad swoimi szachami, a nie wróci znowu do Ananda przed meczem pretendentów. Człowieku, weź się za swoje szachy!
Na swoim blogu Waldemar Świć podjął się próby wytłumaczenia zagadnienia posunięć 5.d3 / 5.0-0 w partii Duda-Muzyczuk. Tekst właściwie czysto szachowy, można go przeczytać. Ale uprzedzam od razu, że tamtejsze chamy nadal szkalują nas od impotentów szachowych, a Jerzego Konikowskiego nazwali amatorem.
Panie Krzysztofie! Pan Konikowski już kiedyś pisał na blogu, że Waldemar Świć w odniesieniu do jego osiągnięć szachowych i zawodowych jest malutkim pikusiem. I to go boli i dlatego odgryza się na swoim blogu, bo w tym celu go założył. Trzeba mu wybaczyć. Facet ma kompleksy, bo tak na dobrą sprawę to nic w życiu nie osiągnął. A całe życie jest zawodowym szachistą.
Jogin wagi ciężkiej doznał kontuzji mózgu od stania na głowie i dlatego wypisuje takie bzdety.