Marta i Mateusz w Dortmundzie 2012
Gość napisał: Ostatnio zamieszcza pan tylko przegrane partie naszych arcymistrzów. A przecież oni też wygrywają. W Warszawie na drużynowych mistrzostwach Europy świetnie gra Mateusz Bartel. Już ma 4.5 z 5 partii…
Odpowiadam: Staram się publikować ciekawe partie. Rzeczywiście ostatnio było dość sporo przegranych pojedynków naszych reprezentantów, ale to były naprawdę pouczające partie. A jak wiadomo, na błędach można się dużo nauczyć.
Arcymistrz Mateusz Bartel gra rzeczywiście znakomicie i to widać po wyniku. Wiele partii arcymistrza sprawiają duże wrażenie. Przypomnę jedną rozegraną w tamtym roku w mistrzostwach Polski. Partię zamieścilem w mojej najnowszej książce „Atak na króla”. Arcymistrz wykorzystał błąd przeciwnika w debiucie i przeprowadził w pouczający sposób atak na króla.
W mojej książce jest aż pięć partii Mateusza Bartla, także dwie Marty Przeździeckiej – żony naszego arcymistrza.
Owszem, miło jest oglądać wygrane partie. Ale tu chodzi nie tylko o podziwianie zwycięstw, ale o wartość edukacyjną. A analiza partii przegranych przez daną osobę wnosi więcej do zagadnienia, bo pokazuje jak nie należy grać, czego unikać. Umożliwia uczenie się na błędach. A tego nie da nam oglądanie wygranych partii naszych zawodników.
„You may learn much more from a game you lose than from a game you win. You will have to lose hundreds of games before becoming a good player. – Jose Capablanca”
Cytat ze strony http://www.chessquotes.com/topic-losing
Gdyby p. Konikowski zamieszczał tylko wygrane parie Bartla, tak jak to robią inni (propaganda sukcesu), to on sam uwierzyłby w swoją genialność. A tak oglądając jego przegrane pojedynki widzimy i on sam też, jak dużo mu jeszcze brakuje do takiego geniusza, jak Carlsen.
Jerzy Konikowski jest trenerem szachowym i dlatego wybiera pokazowe partie o dużej wartości szkoleniowej, a do nich bardzo często należą partie przegrane przez zainteresowaną stronę. Takie dydaktyczne partie są przeznaczone dla osób pragnących poprawić swoją grę, w tym średnio zaawansowanych szachistów ale myślę że przede wszystkim dla nowicjuszy. Trzeba w nich wyrobić nawyk nie uciekania przed analizami przegranych partii. Jest rzeczą typową, że osoby początkujące w szachach pragną pochwalić się swoimi wygranymi partiami, chcą je pokazywać i analizować. Ale bardziej powinni skupić się na analizach przegranych partii, aby na podstawie analizy błędów unikać w przyszłości takich pomyłek. Ponieważ naturalną rzeczą jest omawianie tych zagadnień na przykładzie również i naszych arcymistrzów, więc nic dziwnego że są tu zamieszczane partie przegrane przez naszych arcymistrzów. Pamiętajmy że niniejszy blog ma charakter zarówno informacyjny jak i dydaktyczno-szkoleniowy!
Nie wpadajmy w euforię tym super wynikiem Mateusza. Wystarczy tylko spojrzeć z kim grał. Jedną partię wygrał z trochę silniejszym od niego Mamedovem, jedną zremisował ze słabszym Skoberne i resztę wygrał też z niżej notowanymi od niego zawodnikami. To normalne, że musi wygrywać ze słabszymi, chociaż nie zawsze to mu się udaje.