„Jak Cię widzą tak Cię piszą” – tak brzmi znane powiedzenie wskazujące, że przyzwoity wygląd może zaważyć na sposobie odbioru danej osoby. Oczywiście bez przesady, nie można zmuszać kogoś do ubierania się wedle tych zasad mody, które akurat my akceptujemy. Ale zostały przyjęte pewne kanony których należy przestrzegać, szczególnie w sytuacjach oficjalnych, uroczystych, itp. Do takich zaliczam imprezy szachowe, w tym turnieje, mecze, wywiady przez kamerami i sesje zdjęciowe. Proszę porównać dwie przykładowe fotografie, pierwsza z nich to ujęcie z ceremonii rozdania nagród w turnieju w Dortmundzie
(źródło)
z podobną, ale wykonaną na naszym krajowym „podwórku”, podczas zakończenia niedawnych mistrzostw Warszawy.
(źródło)
I naprawdę nie warto zasłaniać się tu różnicą w randze obu wydarzeń szachowych. Skoro szachiści tak podkreślają że szachy to królewska gra, to należało by oczekiwać że ich strój będzie odpowiedni i adekwatny do rangi gry którą uprawiają. Niekoniecznie królewskie purpury, ale przynajmniej marynarka i schludne spodnie. Niestety sami szachiści nie dbają o swój wizerunek, a przez to negatywny obraz jest rzutowany na całą naszą grę i otoczkę wokół niej. Myślę że można zaakceptować swobodny strój założony podczas rozgrywania kolejnych partii w trakcie wyczerpującego turnieju. Ale na rozdanie nagród wręcz afrontem jest przyjście w podkoszulku i podartych gaciach.
Władimir Kramnik i Peter Leko z pewnością zasłużyli na tytuł arbiter elegantiarum,
ale warto zauważyć że i w Polsce mamy szachistów, którym przysługuje to miano. Mam na myśli przede wszystkim am Mateusza Bartla, który niejednokrotnie udowadniał że jest jedną z najlepiej i najbardziej elegancko ubranych osób w polskim środowisku szachowym!
Krzysztof Kledzik
Dobrze ubrane i ubrani:
http://szachmistrz.pl/wp-content/uploads/2012/10/pkol_2012_kobiety.jpg
http://adamdzwonkowski.chessbrains.pl/files/2012/12/Olimpiada4.png
http://www.pzszach.org.pl/userfiles/image/2013/duda%202013%20imp.png
Nakrycie głowy dla szachistów 😉
http://securitywannabe.com/tags/Hats.html
A odnosi się to także do symultanisty?
http://dmpj2013.agencja64.pl/
Wygląd Małaniuka jest s-k-a-n-d-a-l-i-c-z-n-y. Jak można dawać symultanę w podkoszulku i kamizelce (ze sklepu wędkarskiego?), krótkich gaciach i plastykowych chińskich klapkach ubranych na białe skarpetki? Dlaczego organizatorzy dopuścili go w takim stroju? To nie jest symultana przy budce z hot-dogami, grana na odwróconych skrzynkach po warzywach. Przy zapisach na symultanę powinno być wyraźnie napisane, że obie strony obowiązuje elegancki strój. Ale cóż, niektórzy szachiści sami „dbają” o niechlujny wizerunek szachów. Z jednej strony usilnie lansują tezę o królewskości tej gry, a z drugiej wyglądają jak flejtuchy. Utwierdzają tym obraz szachów jako dawniej ekskluzywnej gry, a obecnie spopularyzowanej dla obdartusów.
A oto pozytywny akcent, nasze zawodniczki oraz towarzyszący im panowie w odpowiednich strojach. Brawo, tak trzymać.
http://www.pzszach.org.pl/index.php?idm2=39&idn=2149