lip
02

Dworkowicz

W dniach 25.06-02.07 w Moskwie odbył się tradycyjny Puchar Dworkowicza. W tej prestiżowej imprezie wzięła udział ekipa z Polski w składzie:
Radosław Gajek
Łukasz Jarmuła
Piotr Śnihur
Ewa Harazińska.

Trenerem ekipy był arcymistrz Bartosz Soćko. Polski zespół zajął 6 miejsce na 8 drużyn.

Dokładne rezultaty:

Strona turnieju

Wyniki

 

URL Trackback

Trackback - notka

Komentarzy: 19

  • szacharnia

    Trudno nazwać Bartosza Soćkę trenerem, gdy niedawno został dopiero instruktorem. Bardziej adekwatne jest tu określenie opiekun.

  • Słyszałem, że Bartosz Soćko od dawna zajmuje się szkoleniem młodzieży. Jestem przekonany, że niedługo uzyska formalne uprawnienia.

  • szacharnia

    Oczywiście czepiam się spraw formalnych. Nikt nikomu nie zabroni nauczyć dziecko grać w szachy nawet, gdy szkolący nie posiada jakichkolwiek „tytułów”.

  • Krzysztof Kledzik

    A jak to wygląda od strony uprawnień pedagogicznych? Nie chodzi mi o prywatne lekcje szachów, ale oficjalne szkolenia, treningi, itp. robione dla dzieci. Czy aby je prowadzić trzeba mieć jakieś uprawnienia pedagogiczne?

  • szacharnia

    Formalnie w szkołach można uczyć szachów mając wykształcenie wyższe, pedagogiczne. W Polsce jest niewiele osób spełniających ten wymóg.

  • Trafne słowa: „(…)naszej młodzieży brakuje szeroko pojętej kultury szachowej i nie są przygotowani na długie, strategicznie złożone pojedynki. W większości partii grano modne, ostre warianty, jednak Polacy na styku debiutu i gry środkowej mieli poważne problemy z planami gry, co zwykle kończyło się katastrofą. Na moje oko nasza młodzież główną pracę nad szachami wkłada w debiut oraz taktykę, co jest najkrótszą i najłatwiejszą drogą do osiągnięcia jakiegoś poziomu w szachach, jednak na dłuższą metę takie podejście nie może przynieść sukcesów na arenie międzynarodowej. Nie widzę pracy nad klasyką, końcówkami, to by się dało odczuć oglądając poszczególne mecze – tutaj raczej obowiązuje droga krótka, prosta i szybka – jednak w szachach to droga donikąd.” źr. http://psychologiaiszachy.blogspot.com/2013/07/puchar-dworkowicza-bardzo-sabe-zawody.html

  • Krzysztof Kledzik

    Nikt nie neguje klasyków szachów ani przygotowania ogólnoszachowego. Nie mniej jednak zacytowana opinia KJ jest bardzo kontrowersyjna, szczególnie jej fragment o debiutach. Sprawa była poruszana tutaj
    http://www.blog.konikowski.net/2013/06/14/pole-position-w-szachach/comment-page-1/#comment-10056

  • Nie wiem co takiego kontrowersyjnego jest w mojej wypowiedzi – w szachach, by w nich coś osiągnąć, trzeba odbyć potężne studia nad klasyką, końcówkami, taktyką i to trwa latami – tak uczą szachów w Rosji – nie spotkałem się by którykolwiek z wielkich trenerów oferował juniorom drogę na skróty, każąc im odbywać jakieś przyspieszone kursy strategi, końcówek, by możliwie szybko zasiedli do jakichś 20 posunięciowych tasiemców, których sensu nawet nie zrozumieją. Taka sytuacja jest z naszymi juniorami – dobrzy trenerzy chcą ich uczyć głęboko i kompleksowo a la Dworecki, który wychował legion silnych GM, natomiast naszej młodzieży się nie chce i nie potrafiąc dobrze grać w szachy naśladują arcymistrzów – wkuwają debiuty, analizując „Houdinim” szukają wzmocnień, że może uda im się kogoś na coś „złapać”, a gdy przychodzi do normalnej gry w szachy nie wiedzą co się dzieje na desce. To widać po partiach z Dworkowicza czy MP do lat 16 i 18.

  • Krzysztof Kledzik

    Ale ja napisałem co jest kontrowersyjnego w Twojej wypowiedzi – Twoja postawa antydebiutowa. Nikt nie neguje ważności nauczania końcówek ani strategii, czy poznania klasyki szachowej. Te aspekty wiedzy szachowej są bardzo ważne. Natomiast zdziwiła mnie Twoja deklaracja antydebiutowa, wg której nauczanie debiutów i taktyki prowadzi do braku osiągnięć międzynarodowych. Nie zgadzam się z Twoją negacją wartości pracy nad debiutami i tym, że nie dostrzegasz w repertuarze debiutowym metody wypracowania przewagi już na wstępie partii czy turnieju. Od lat wielcy arcymistrzowie przykładają kolosalną wagę do pracy nad debiutami, jako do metody pozwalającej im na osiągnięcie tego, co nazwałem „pole position” w szachach.

  • A gdzie wykazuję tą postawę antydebiutową, możesz mi wskazać? Piszę, że nie ma szans na jakiekolwiek sukcesy w szachach bez szeroko pojętej kultury szachowej, na którą składają się te czynniki, o których napisałem w komentarzu wyżej. Debiut ma ogromne znaczenie znacznie później, gdy zawodnik jest już ukształtowany, gra silnie i potrafi tworzyć głębokie plany podczas partii. Nad debiutami siedzą profesjonałowie, generalnie silni szachiści, to im zajmuje prawie cały czas, natomiast młodzież robi to samo co oni, nie mając podstaw – to widać po ewentulanym, nawet dobrze rozegranym debiucie – grają jakieś bzdurne plany nie w duchu pozycji, robią przypadkowe posunięcia itd. Gdyby pracowali nad szachami od podstaw nie zdarzałyby się tego typu sytuacje jak w większości partii z MP ze Szczyrku. Przeglądałeś w ogóle te partie?

  • Generalnie schemat szkolenia w Rosji jest taki – trener rozwija dziecko szachowo – inwestuje czas w analizę klasyków, końcówki, analizują wielkie turnieje, grę Mistrzów Świata itd. Im dłużej trwa ten etap tym kultura szachowa tego juniora jest większa, trener widzi to, między innymi po tym, jak junior gra w nieznanych sobie pozycjach, czy reaguje prawidłowo. Potem zaczyna się coraz więcej debiutu, aż do momentu,w którym debiut w treningu odgrywa największą rolę, ale nigdy bez tego pierwszego etapu. Bez tworzenia tego zrębu juniorzy przypominają pianistę, który siada do koncertu fortepianowego f – mol Chopina, a ma problemy z odegranie prostych mazurków, czy zwykłych gam.

  • Krzysztof Kledzik

    Wyraziłeś opinię, iż nauka debiutów i taktyki przez młodzież nie przynosi sukcesów międzynarodowych. Skłaniasz się ku postawie Dworeckiego i naszych trenerów z jego „szkoły”, którzy kładą główny nacisk na grę środkowa lub końcówki. To jest łatwe bo można operować pewnymi schematami i standardami. A praca nad debiutami to praca ciężka ale i kreatywna. Szachy to zbiór trzech faz gry, każda z nich jest ważna, i nie można żadnej pomijać. Jednakże dobrze rozegrany debiut to jak dobre zaprezentowanie się kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej, jak wyrobienie sobie dobrego image podczas wizyty, rozmowy, wystąpienia przed kamerami, to jak walka o pole position w wyścigach. A jak schrzanisz początek, to jest bardzo wątpliwe czy to nadrobisz w grze środkowej, a o końcówce to chyba nie warto już myśleć. Pisałem o tym tutaj
    http://www.blog.konikowski.net/2013/06/14/pole-position-w-szachach/

  • Radko

    Popieram Krzysztofa Kledzika!

  • Tak, skłaniam się ku postawie Dworeckiego ponieważ wychował mnóstwo silnych arcymistrzów i jego metody nie mogą być złe, świadczą o tym efekty jego pracy, zwykle trenera poznaje się po owocach jego pracy. Do Dworeckiego „na naukę” zjeżdżali się z całego świata i z Rosji, zresztą poczytaj co o nim piszą jego uczniowie, dziś już bardzo silni arcymistrzowie z uznanymi w szachach nazwiskami. Podobne metody próbują stosować nasi trenerzy ale nasi juniorzy nie słuchają i rozwiązują taktykę i uczą się debiutów, tylko nie mają odpowiedniej kultury szachowej, żeby po tej, jak to określiłeś, „rozmowie kwalifikacyjnej” wiedzieć co dalej z tym fantem zrobić. Pozycje się sypią, plany gry są błędne, ruchy przypadkowe, gra jest płytka. Może po tej „rozmowie kwalifikacyjnej” zostają „przyjęci do pracy” jednak już za chwilę wypowiedzenia lądują na ich biurkach (przegrywają). Zdecydowanie nauka debiutów i taktyki bez szerokich studiów nad szachami nie przynosi sukcesów międzynarodowych i to jest droga donikąd.

  • Radko

    Popieram Krzysztofa Kledzika po raz drugi!

  • A ja popieram Krzysztofa Kledzika po raz pierwszy, po raz drugi i po raz trzeci!! Koniec aukcji 😉 Sprzedane!!

  • Krzysztof Kledzik

    He, he, wesołe 🙂
    Nie chcę już poruszać sprawy Dworeckiego, ale przyznaję rację że wykucie samych debiutów ale bez przygotowania ogólnoszachowego, raczej na niewiele się zda. Bez znajomości gry środkowej i końcówek nie można myśleć o znaczących postępach w szachach. Zresztą znane są przypadki gdy silni zawodnicy przegrywali partie bo nie znali sposobu rozgrywania końcówek, które pojawiły się na szachownicy. Dlatego chyba nie ma osoby która poddałaby w wątpliwość sens przygotowania całościowego. Co do dawnych partii, to o ile czegoś nie pokręciłem, to chyba Carlsen twierdził że nie studiował klasyków szachowych. Ale nie wiem na ile to prawda, a na ile Carlsen zmyślał. W przypadku nauki debiutów podoba mi się idea wypracowania sobie dominacji na szachownicy już na początku partii. Oczywiście nie myślę o zmuszaniu osoby która dopiero zaczyna naukę tej gry, do studiów debiutowych, ale (osobiście i subiektywnie – bo nie jestem trenerem) zachęcałbym ją do poznawania różnych otwarć w celu pokazania różnic w charakterze powstającej gry, pozycji, planów, itp. Potem zajęcie się różnymi wariantami, pokazanie do jakich pozycji wiodą, czy do słabych czy silnych, itd. No i w trakcie dalszej nauki, budowanie własnego repertuaru debiutowego. Wiadomo że równolegle z pracą nad innymi fazami gry.

  • Krzysztof Kledzik

    Drobna poprawka bo nieprecyzyjnie się wyraziłem. W nauce debiutów podoba mi się (oprócz samych debiutów) idea nauki wypracowywania sobie dominacji (i odpowiedniej świadomości tej dominacji) już na początku partii. Czyli że nie gramy debiutu po to żeby jakkolwiek wyprowadzić figury, a potem byle do końcówki, lecz gramy debiuty po to aby partia toczyła się według naszego scenariusza i po to abyśmy mieli dominację nad przeciwnikiem. Oczywiście nie nauczymy młodzieży jakiegoś długiego Fritz’owego wariantu na jednorazowe zaskoczenie przeciwnika, ale nauczymy ich debiutów oraz pracy nad nimi po to aby otrzymywali takie pozycje jakie są im potrzebne i wygodne, które potrafią i lubią grać, które są niezbędne do zdobycia przewagi nad przeciwnikiem.

  • Krystian

    Ale za to w Mariborze jest lepiej. Oczekujemy pierwszego miejsca.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    lis
    20
    śr.
    2024
    całodniowy FIDE World Championship 2024
    FIDE World Championship 2024
    lis 20 – gru 20 całodniowy
    Mecz o  mistrzostwo świata: Ding Liren – Gukesh D Więcej informacji: Szachy w moim życiu.: Mistrzostwa Świata odbędą się w Singapurze! (konikowski.net)   Harmonogram przebiegu meczu   Data Dzień tygodnia Wydarzenie 23 listopada 2024 Sobota Ceremonia[...]
    gru
    26
    czw.
    2024
    całodniowy MŚ (rapid i blitz)
    MŚ (rapid i blitz)
    gru 26 – gru 31 całodniowy
    World Championship (rapid) 2024, Web 26 – 28 Dec 2024, New York (USA) World Championship (blitz) 2024, Web 30 – 31 Dec 2024, New York (USA) Więcej informacji na ChessBase News
    sty
    17
    pt.
    2025
    całodniowy Tata Steel Masters 2025
    Tata Steel Masters 2025
    sty 17 – lut 2 całodniowy
    Tata Steel Masters 2025, Web (13) 17 Jan – 2 Feb 2025, Wijk aan Zee (Netherlands) Dodatkowa informacja
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d bloggers like this: