Problem korzystania z programów szachowych w różnego rodzaju imprezach jest zjawiskiem światowym i w ostatnich czasach często spotykanym. Wczoraj otrzymałem email, który publikuję za zgodą autora. Porusza on bardzo ważną kwestię pomocy z zewnątrz. Zapraszam do dyskusji!
/////////////////////////////
Oszukiwanie w szachach
Witam Szanowny Panie Jerzy,
Jestem w z forum szachowe.pl, mamy tam problem z pewnym zawodnikiem, co do którego wiele osób jest pewnych, że korzysta z wspomagania, ale ciężko to udowodnić.
Dlatego jeśli zechciałby Pan wypowiedzieć się na temat jego partii i stwierdzić czy te w internecie były grane z nielegalnym wspomaganiem byłbym niezmiernie wdzięczny.
Zawodnik ten niedawno uzyskał III kategorię, jest słaby taktycznie a w niektórych partiach wyrabia cuda, np. w tej partii wyliczono mu, że ma 80% ruchów zgodnych z pierwszymi liniami silnika a jego przeciwnik ponad 100 oczek mocniejszy miał zgodność 14% –
W tej partii zniszczył zawodnika 300 oczek mocniejszego, niesamowitym atakiem zaczynającym się od: 14Wxe6 – co było oczywiście zgodne z pierwszą linią silnika, ale ten ruch mógł się jeszcze narzucać, bo często są motywy, że święci się na e6. Natomiast ruchu 19.Se4 nie rozumieją wszyscy gracze z I kategorią, którym tę partię pokazywałem –
Tu jest partia, w której uważam, że zawodnik hajdzik grał samodzielnie –
Zamieszczam dla porównania jego partie z reala, zamieścił je w tym temacie:
Pozdrawiam,
Szymon Pałka
Nie wiem czy zawodnik wspomaga sie programem czy nie, ale jak dla mnie to te partie wygladaja logicznie i dosc „ludzko”.
Pan Szymon Palka pokazał na bazie kilku przykładów, że ten sam zawodnik rozegrał partie na bardzo różnym poziomie. To oczywiście spowodowało podejrzenie o korzystaniu z jakiegoś programu wspomagającego lub pomocy silnego zawodnika.
Tak, ale dobra partie moze zagrac kazdy. Kiedys podczas jednego z polskich openow rozegralem w 1 rundzie partie w 100% z zaleceniami programu fritz 5 (wtedy byla to najnowsza wersja) i wygralem po pieknym ataku z zawodnikiem notowanym 200 punktow wyzej. W kolejnych 3 rundach zdobylem tylko pol punktu po tak slabej grze, ze zgodnosci z programem nie trzeba bylo nawet sprawdzac 🙂
Przy jednej partii takie przypadki nie muszą wzbudzić jakiś podejrzeń. Ale gdyby wygrał Pan w tym samym turnieju więcej pojedynków w takim stylu, to mogłoby być już podejrzane.
Załączm kilka ciekawych linków:
http://programyszachowe.wordpress.com/cyfrowy-doping/
http://komorkomania.pl/2011/03/29/arcymistrzowie-szachowi-oszukuja-wykorzystujac-sms-y
Jeżeli ktoś ma podejrzenie wobec kogoś że podczas gry wspomaga się programem to po prostu niech przestanie z nim grać.
Jeśli są to towarzyskie partie, to nie ma problemu. Ale jeśli to zdarzy się w turnieju i są nagrody, to taki przypadek wymaga już wyjaśnienia.
Partie towarzyskie to też kwestia sporna. No chyba że na wstępie strony umówią się że mogą korzystać z wszelkiej pomocy.
Oszustwo pozostawia zawsze pewien niesmak.
Poszlaka to nie oszustwo, to tylko podejrzenie. Ferowanie wyroków jest łatwe. I kto ma się bronić, a kto atakować? Podejrzany że gra samodzielnie, czy rzucający podejrzenia? Czy zgodność z programem to pewnik? A jak pewnik, to czy że komp grał jak gość, czy gość grał jak komp? Szczególnie jak są pozycje „oczywiste” a gra ktoś „od ręki”. Nawet jak zagra po dłuższym namyśle to znaczy że kompił czy znalazł podobny wariant?
Pytań wiele ale trudne odpowiedzi. Najwygodniej być i prokuratorem, i sędzią w jednej osobie.
Raz to każdemu może się zdarzyć np. kiedy po wyjściu z debiutu następują forsowne warianty, ktoś zagra słabo
lub podstawia, to może nawet i częściej niż jeden raz zdarzyć się zgodność 100%. Jednak nie o samą zgodność chodzi,
ponieważ zawodnik hajdzik miewa w swoich partiach anomalia, których nikt inny nie miewa tak często z forum szachowe.pl.
Przykładowo: nienaturalnie często wygrywa z graczami, 300, 400 oczek mocniejszymi.
Kolekcjonuje niejednokrotnie lepsze lub równe pozycje z graczami 500-600 oczek mocniejszymi np. po 20-30 ruchach.
Wszystko zostało opisane pod tym linkiem: http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?f=16&t=4183
Do Pana Konikowskiego napisałem list, ponieważ mój autorytet jest nie wielki i ludzie domagają się fachowej oceny,
osoby najlepiej utytułowanej. Jeśli ktoś zechciałby się podjąć tego zadania a nie chce tracić czasu na szukanie
parti w temacie na szachowe.pl, to chętnie mu podeślę więcej partii, które wg. mnie i kilku kolegów m.in z I kategorią są podejrzane.
Jerzy Konikowski napisał:
„Jeśli są to towarzyskie partie, to nie ma problemu. Ale jeśli to zdarzy się w turnieju i są nagrody, to taki przypadek wymaga już wyjaśnienia.”
Partie były grane również w teamleague.org/, regulamin tej ligi zabrania, jakiegokolwiek wspomagania.
Kolokwium napisał: „Szczególnie jak są pozycje „oczywiste” a gra ktoś „od ręki”
Problem w tym, że zawodnik hajdzik grywa bardzo nieoczywiste ruchy. Często zgodne z pierwszymi liniami silnika w pozycjach, w których gracze z I kategorią twierdzą, że nie dali by rady w ogóle znaleźć takich posunięć lub policzenie ich zajęłoby im pół godziny, bo to niejednokrotnie bardzo zaawansowana taktyka a zawodnik hajdzik, często zagrywał niesamowite warianty zupełnie nie pasujące do jego stylu gry w stosunkowo krótkim czasie.
Poszlaka
1. fakt, przemawiający za interpretacją jakiejś sytuacji w określony sposób;
2. niebezpośredni dowód winy, okoliczność przemawiająca na niekorzyść oskarżonego.
Jeżeli są przesłanki do tego aby mieć podejrzenie że ktoś oszukuje podczas gry. To kolejnym krokiem powinno być zebranie niezbitych dowodów na udowodnienie oszustwa. Jeżeli ktoś tego nie zrobi to możemy mówić już tylko o pomówieniach.
Dlatego aby weryfikować umiejętności graczy, powinno być jak najwięcej turniejów w rzeczywistym świecie.
W internecie są inne warunki gry niż oko w oko. I nie chodzi o to, że inaczej się łapie bierkę myszką a inaczej ręką. Można grać w zupełnej ciszy, można i przy ogłuszającej muzyce (niektórym to pomaga w koncentracji). Jednych stresuje sala gry, innych zaś motywuje. Można też inaczej grać (z inną siłą) w obu typach turniejów.
Przy ocenie i ferowaniu wyroków można tak wygrać, jak i wpaść. Pewnie znany jest przypadek Rafała Furdzika, posądzonego o wspomaganie podczas internetowych eliminacji do MŚ.
Strona Rafała
http://www.grandmastercorner.com/fideblow.htm
relacja na TWIC z opisem zdarzenia i zaleceniami/uwagami na przyszłość
http://www.chess.co.uk/twic/twic363.html