(Fotografia Marka Skrzypczaka)
W dniu 18.07.2009 odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Polskiego Związku Szachowego 2009. Prezesem został Tomasz Sielicki.
Od tego wydarzenia minęło sporo czasu, aby móc się pokusić o ocenę jego działalności.
Dla przypomnienia:
Link 1
Link 2
Link 3
Link 4
Link 5
Link 6
Link 7
Moja ocena: dobry w pozyskiwaniu sponsoro, kiepski w rozwijaniu szachow. Kompletnie bez pomyslu i wizji polskich szachow, w przeciwnym wypadku nie wyduszalby ostyatnich groszy z umierajacych prowincjonalnych klubikow.
Nie wypowiadam się na temat finansów klubów bo nie mam o tym pojęcia, ale zgadzam się w 100% z pozostałą częścią wypowiedzi pana Marcina.
Prezes stworzyl niepotrzebnie miejsca pracy w biurze. Co oni maja tam do roboty? Kazdy z nich napisze w miesiacu jeden komentarz na portalu i to wszystko.
PZSzach nie zorganizowal Memorialu Rubinszteina. Sielicki jest tworca propogandy sukcesu w szachach. Tego wczesniej nie bylo. Pismo MAT jest niepotrzebne i kosztowne.
Drobne sprostowanie – na stronie PZSzach-u prawie nie ma żadnych komentarzy. Zazwyczaj podają tam suche fakty, opatrzone np gratulacjami gdy nasi wygrali albo stwierdzeniem że niestety szczęście nie dopisało, gdy przegrali. Na stronie związku nie ma szerszych komentarzy, ocen wystąpień naszych zawodników ani analiz ich gry. Ewentualne komentarze są bardzo skrótowe.
Nasz prezes teraz przygotowuje się do turnieju (Master Open)w Gibraltarze:
206 1111400 Sielicki, Tomasz POL 1969
Strona: http://www.gibraltarchesscongress.com/who_is_playing_masters_02.htm
Prezes nie chce byc biernym obserwatorem gry polskiej ekipy i chce pokazac, ze sam potrafi grac w szachy. Ciekawy bylby pojedynek Iljumzinow-Sielicki. Z tego co wiem to prezydent fide gra swietnie w szachy. Ale nasz prezes to tez klasa.
Chciałbym zobaczyć kiedyś pojedynek Konikowski – Sielicki 🙂
Ciekawa idea. Kiedyś widziałem w jakimś piśmie wywiad z prezesem, który chwalił się, że posiada wielką bibliotekę szachową i przeczytał wszystkie fachowe książki, jakie posiada. Na pewno byłby to dla mnie silny partner przy szachownicy. Zobaczymy, może kiedyś będzie taka okazja.
Wydaje mi się,że wystarczy ostro skrytkować autora blogu, a zyskuje się wiele w oczach prezesa i Zarządu. Dlatego zapraszamy następnych krytykantów!
Mają zapewnione pozycje w Związku i Akademii.
„…prezesem, który chwalił się, że posiada wielką bibliotekę szachową i przeczytał wszystkie fachowe książki, jakie posiada”. Ale co to znaczy wielka biblioteka szachowa? Dla jednego będzie to dziesięć książek, dla innego – pięćset. Być może prezes przeczytał wszystkie swoje książki, ale pytanie ile ich posiada?
Jesli T.Sielicki posiada taka biblioteke i przeczytal wszystko, to gratuluje mu ilosci wolnego czasu. Ja mam okolo tysiaca ksiazek szachowych i od deski do deski przeczytalem moze ze 20%. To jest bardzo czasochlonne zajecie. Tego sie nie czyta jak kryminalow.
Czy Tomasz Sielicki odpowiada wzorcowi, o którym dyskutowaliśmy już
http://www.blog.konikowski.net/2012/12/15/jaki-powinien-byc-prezes-polskiego-zwiazku-szachowego/
To jest powtorka prezesury P.Gdanskiego, tylko z innym prezesem. Jedyna roznica to taka, ze owczesna propaganda sukcesu nie przybierala tak groteskowej formy jak obecnie.