Fotografia Marka Skrzypczaka
Współautorem najnowszej książki wydawnictwa Integracja „Stare i nowe anegdoty szachowe” jest także wieloletni trener Młodzieżowej Akademii Szachowej Polskiego Związku Szachowego Jacek Bielczyk.
W jego charakterystyce m.in. podano: Uważa, że nie każdy musi być od razu Kasparowem.
Mój komentarz: Trener powinien zawsze odnosić się pogodnie do swej pracy szkoleniowej z podopiecznymi. Nie można więc nikomu obniżać perspektyw. Wiadomo, że każdy nie może być Kasparowem, ale każdy musi próbować nim zostać. Jacku, więcej optymizmu!
Wywiad z Jackiem Bielczykiem: Link
Jesli wszyscy trenerzy akademii PZSzach maja takie nastawienie jak Jacek Bielczyk, to nie oczekujmy wielkich sukcesow. Zreszta ich za duzo nie ma. A moze sie myle?
Sukcesy są głównie na krajowym podwórku. Na arenie światowej zdarzają się nam pojedyncze osiągnięcia, ale nasi zawodnicy nie są postrzegani jako silni i stanowiący poważne zagrożenie dla szachowych tuzów. To nie tak jak w innych dziedzinach sportu, gdzie jak pojawią się polscy zawodnicy, to na ich przeciwników pada strach. Akademia Młodzieżowa wykształciła sporo juniorów, którzy obecnie jako seniorzy przepadli w tłumie, bądź pojawiają się tylko na krajowych turniejach. Ich wykształcenie szachowe nie procentuje w grupie seniorów. Natomiast nasza kadra narodowa to osoby które osiągnęły już chyba szczyt swoich możliwości, a nasz lider ciągle nie może wybić się. Dorywcze wygrane, poza tym bezbarwna gra, remisy, brak siły przebicia, utrzymywanie rankingowego status quo. Niestety przypomina mi to strategię Ananda w ostatnich latach.
Polscy juniorzy odnosili sporo sukcesow na arenie miedzynarodowej. Z toku na tok jest ich jednak coraz mniej. Bez dobrego szkolenia mlodziezy nigdy nie dogonimy swiatowej czolowki w kat. seniorow bo obecni nasi kadrowicze nie naleza nawet do zaplecza europejskiej czolowki i ze wzgledu na wiek nie beda sie juz za bardzo rozwijac. Brakuje pracy z juniorami, rowniez w regionach. 3-4 duze kluby nie wytrzymaja rywalizacji z silnymi szachowo panstwami. Prosze zobaczyc jak wygladaly szachy we Frnacji w latach 60-70 a jak wygladaja dzisiaj. Odjechali nam na kilometry a kiedys to my bylismy lepsi!