URL Trackback

Trackback - notka

Jeden Trackback

• hack

  31 grudnia 2014 o godz. 12:33

  hack

  Szachy w moim życiu.: Tylko jeden medal w Mariborze!

Komentarzy: 55

• Marcin Zimerman

  26 października 2012 o godz. 13:06

  

  Świecz jedzie bo pewnie za medal jest jakieś dofinansowanie. Dziwię się natomiast że nie grał w mistrzostwach świata U21, tam była mocniejsza obsada i można się było „obić” z przyszłą światową czołówką.
• Marcin Zimerman

  26 października 2012 o godz. 13:09

  

  Dopiero teraz zobaczylem, ze Swiercz ma elo ponad 2600. Rzeczywiscie pomysl z tym turniejem nie jest trafiony. Pewnie nie bedzie tam nikogo o chocby zblizonym rankingu.
• Krzysztof Kledzik

  26 października 2012 o godz. 15:33

  

  Ja też jestem zaskoczony. Przepraszam za sarkazm, ale co Darek, czyli „oczko w głowie” Kasparowa (którego podobno prześcignął w swojej kategorii wiekowej) oraz stypendysta(?) Billa Gatesa, ma robić na takim turnieju? Bić słabszych? Dlaczego na siłę ciągle robi się z niego juniora? Czy nie czas w końcu wysłać go na jakieś poważniejsze turnieje? Trudno nie zgodzić się z konkluzją Pana Jerzego, podaną w ostatnim, wytłuszczonym zdaniu.
• Krzysztof Kledzik

  26 października 2012 o godz. 17:04

  

  Poza tym, czy warto dążyć do łatwego złota równie łatwym kosztem? Z chęcią oglądam i przeżywam sukcesy naszych zawodników, ale w tym przypadku nie będę śledzić wyczynów Darka, bo nie interesuje mnie jego walka z osobami słabszymi o kilka kategorii. Dziwię się że władze PZSzach-u zaplanowały ten wyjazd Darka. To trochę tak, jakby uparcie wysyłać jakiegoś ucznia-olimpijczyka z jakiejś dziedziny na popularny konkurs wiedzy (z tej dziedziny) dla dzieci. Wiadomo, że taki uczeń będzie tam „łoić” wszystkich dookoła i przyjedzie z pierwszą nagrodą.
• Colin McGourty

  26 października 2012 o godz. 20:29

  

  Można byłoby zgodzić się, jeśli Darek odmówił grać np. na London Classic bo gra w Mariborze, ale tak to nie jest. Nie ma tak dużo zaproszeń dla człowieka z 2609 i on już grał z Ukrainą i na Olympiadzie, i teraz będzie grać w Memoriału Chigorina. Nie unika dobrych przeciwników i chyba dobrze teraz dużo grać (zwłaszcza, że turniej nie jest np. w Brazilii). Nie myślę, że to będzie łatwe złoto, ani że szkodzi czasami grać z ludźmi o ranking trochę niżej. Lista uczestników jest tu: http://www.wycc2012.com/participants.html

  Też było dużo narzekania, że Duda grał w Pradze, ale to przynajmniej bardzo dobrze się kończył.
• Marcin Zimerman

  26 października 2012 o godz. 21:16

  

  Narzekanie ze Duda gra w Pradze bylo dlatego, ze nie gral w grupie U18 a nie dlatego ze w ogole gral w ME. W tych MS18 w ktorych zagra Swiercz tylko 4-5 zawodnikow powinno mu sprawic jakies wieksze problemy. Reszta duzo slabsza. Mysle ze chodzi o jakies stypendium albo kase z ministerstwa za wynik. I nawet to rozumiem.
• Gala

  26 października 2012 o godz. 23:01

  

  Są dwaj juniorzy (Rapport i Nyzhnyk), młodsi od Świercza o dwa lata, którzy mogliby pokrzyżować „złote” plany. Ale, na szczęście, mają ważniejsze sprawy do załatwienia.
• Jerzy Konikowski

  9 listopada 2012 o godz. 13:34

  

  1 runda była pomyślna dla naszej ekipy. 27 zawodników zdobyło w sumie 23.5 pkt. Niespodziewanie zremisowali swoje partie Dariusz Świercz i Jan-Krzysztof Duda.
• Krzysztof Kledzik

  9 listopada 2012 o godz. 20:42

  

  Michał Bartel przekazał pierwsze wrażenia z pobytu na turnieju:
  http://www.pzszach.pl/pub/1/39/MSJ_na_strone.pdf
  Okazuje się że trochę kuleje organizacja tej imprezy.
• Marcin Zimerman

  9 listopada 2012 o godz. 21:12

  

  Swiercza przesladuje „fatum 1 rundy”.
• Krzysztof Kledzik

  9 listopada 2012 o godz. 21:42

  

  To jest chyba zadanie dla Jana Przewoźnika, aby właściwie wyszkolić młodych od strony psychologicznej.
• Jerzy Konikowski

  11 listopada 2012 o godz. 22:46

  

  Wyniki IV rundy są podane tutaj:

  http://chess-results.com/tnr84660.aspx
• Jerzy Konikowski

  17 listopada 2012 o godz. 10:13

  

  Aktualny stan
  http://chess-results.com/tnr84660.aspx
• Jerzy Konikowski

  17 listopada 2012 o godz. 22:33

  

  Jutro w 11 rundzie dojdzie do bratobójczego pojedynku:
  IM Duda Jan-Krzysztof 2456 7½ – 8½ GM Świercz Dariusz 2611

  Natomiast Kacper Drozdowski (7½) spotka się z Rosjaninem GM Fedoseev Vladimir (7½)RUS 2509.

  Czekają nas więc ciekawe partie.
• Krzysztof Kledzik

  17 listopada 2012 o godz. 23:55

  

  Duda-Świercz, myślę że będą grali na remis.
• Gala

  18 listopada 2012 o godz. 02:27

  

  Duda powinien grać na wygraną. Remis nie daje mu medalu, więc ewentualna przegrana też nie ma większego znaczenia. W jego wieku jest stanowczo za wcześnie na takie remisy. Myślę, że Duda i Świercz będą czekać na wyniki ważnych dla nich partii. Mam nadzieję, że się mylę.
• Colin McGourty

  18 listopada 2012 o godz. 09:32

  

  Świercz nie musi patrzeć na inne partie, bo już wygrał z człowiekiem, który ma tylko 0.5 punktu mniej – remis daje mu złoto. Ale też nie myślę, że Duda łatwo zgodzi się na remis.
• Jerzy Konikowski

  18 listopada 2012 o godz. 20:56

  

  Andrzej Niklas napisał:
  mistrz u20 gratuluje mistrzowi u18, ladny gest

  Alexander Ipatov @Ipatov_Chess

  GM Dariusz Swiercz became the World Champion U18. My congratulations,Darek! 🙂 http://fb.me/zW7MHK81
• Colin McGourty

  18 listopada 2012 o godz. 22:10

  

  Paradoksalnie (ale nie po raz pierwszy)… ludzie z innych krajów są bardziej skłonni gratulować Polaków niż ludzie tu 🙂

  np. WIM Patricia Llaneza nie tylko mówi, że Duda nie wygrał medału: https://twitter.com/PattyLlaneza/status/270193556344434689

  „#wycc sensation is Vietnamese Nguyen Anh Khoi, 11/11 in U10. Polish JK Duda not medal, but 4th in U18 is quite remarkable… he’s 14!!!”
• Marcin

  18 listopada 2012 o godz. 22:16

  

  Nie znala Dudy to nie wiedziala na co go stac. Wygrana Swiercza nie jest zadna niespodzianka, natomiast Dude juz teraz stac bylo na braz. I wiele mu nie brakowalo.
• Krzysztof Kledzik

  18 listopada 2012 o godz. 22:53

  

  Ludzie „tu” też cieszą się i gratulują wygranej. Ale znają swoich zawodników i wiedzą czego można oczekiwać zarówno po nich jak i po polityce PZSzach-u. Świercz pojechał jako pewniak aby przywieźć medal. Jego wygrana nie dziwi, ale nie wiem czy jest powodem do wielkiego zachwytu. Za to turniej był ważnym sprawdzianem dla Dudy.
• Arek

  18 listopada 2012 o godz. 23:30

  

  Gdyby Swiercz nie gral w Mariborze, to duze szanse na medal mialby Duda i Drozdowski. Czy Swiercz gral w tym roku w mistrzostwach swiata do lat 20?
• Marcin

  18 listopada 2012 o godz. 23:35

  

  Nie gral w MS U20, pewnie zarzad bal sie ze nei obroni tytulu. W tym czasie gral w jakims kiepskim openie albo lidze. W MS U20 gralo w tym roku kilku silnych zawodnikow np Ding Liren i warto sie bylo sprawdzic.
• Colin McGourty

  18 listopada 2012 o godz. 23:49

  

  Co do Świercza to jest po prostu kolejny dobry wynik w tym roku i kolejne punkty rankingowe zdobyte – chociaż też bardzo dobrze, że on teraz wie jak wygrać takie turnieje w takim stylu. Wiadomo, że rankingi przeciwników były mniejsze, ale to nie to samo jak ktoś ma 30 lat i ma 2500. np. David Anton ma 2559 – pracuję w jednym biurze z jego trenerem, i ten mówi, że Anton będzie graczem 2700+. Tym razem jednak przegrał z Świerczem i Drozdowskim i zajmował tylko 9 miejsce.

  Ogólnie rzecz biórąc wiadomo, że Pan Konikowski zawsze skupia się na negatywach (jeśli chodzi o szachy w Polsce) i najwyższej jak coś aprobuje mówi, że to jego stary pomyśl. Tak że absolutnie nie dziwiam się podejściem typu „Tylko jeden medał w Mariborze”, ale wyglądałoby co najmniej dziwnie dla osób postronnych – czemu np. źle wyniki świadczą o śłabości systemu szkoleniowego ale bardzo dobre wyniki w najważniejszej kategorii nie świadczą o zaletach systemu? I czemu mamy tylko wziąć wnioski z tego, że Monika Soćko przegrała w końcu a nie z tego, że wygrała u Hou Yifana? Czemu wygrane Polaków muszą być przypadkowe i porażki słuszne? Pytania są retoryczne, oczywiście – rozumiem, że jest tylko kwestia polityki szachowej – ale szkoda zawodnikom, którzy muszą grać w takiej atmosferze.
• Marcin

  18 listopada 2012 o godz. 23:59

  

  „Co do Świercza to jest po prostu kolejny dobry wynik w tym roku” – kolejny dobry wynik w przecietnym openie i nic wiecej. MS U20 to sukces, U18 sa omijane przez czolowke w tej kategorii i niewiele znacza.
• Jerzy Konikowski

  19 listopada 2012 o godz. 00:05

  

  Panie McGourty! Niech Pan przeczyta wszystkie moje artykuły sprzed 10 lat o problemach szkolenia młodzieży w Polsce. Zabiera Pan głos w tej kwestii nie mając o tym zielonego pojęcia.
• Marcin

  19 listopada 2012 o godz. 00:33

  

  No trudno, zeby o szkoleniu mlodziezy mial pojecie facet o rankingu ECF ok 90 (mniej niz polska 4 kategoria), ktory sam nigdy nikogo nie szkolil.
• Zbigniew Nagrocki

  19 listopada 2012 o godz. 05:15

  

  Mr. McGourty, don’t be an ignorant, better be quiet. I explained everythig on my site: http://nagrocki.net/opinie-kontrowersje/81-pzszach/171-jeden-medal-w-mistrzostwach-swiata-juniorow-do-lat-18

  Dla pozostałych: Napisałem Pany McGourty’emu:
  Panie McGourty, niech Pan nie będzie ignorantem, lepiej być cicho. Wyjaśniłem wszystko na mojej stronie:

  http://nagrocki.net/opinie-kontrowersje/81-pzszach/171-jeden-medal-w-mistrzostwach-swiata-juniorow-do-lat-18
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 09:06

  

  Marcin, ja nie mam rankingu ECF 🙂 I jeśli musimy mieć podobne rankingi jak zawodnicy nikt tu nie powinien nic nie mówić o szachach na najwyższym poziomie (co może byłoby lepiej). Też nie jestem Irlandczykiem (i „ignorant” nie jest rzeczownikiem po angielsku), ale to chyba jest najmniejszym problemom „artykułu” Zbigniewa.
• Krzysztof Kledzik

  19 listopada 2012 o godz. 10:54

  

  Nawiązuję do wypowiedzi Colina McGourty, że jakoby pan Jerzy Konikowski skupiał się wyłącznie na niepowodzeniach. Laskowik w jednym z dawnych wystąpień kabaretowych powiedział że traktor ma trzy koła sprawne. W przypadku polskich szachów, traktor ma jedno koło sprawne. Wiele osób to widzi i nazywa rzecz po imieniu. Można cieszyć się że jedno koło jest sprawne, ale to nie uczyni traktora w pełni funkcjonalną maszyną.
  Świercz zaliczył dobry występ i zdobył punkty, ale trudno aby było inaczej. Gra dobrego zawodnika na turnieju o zaniżonej jak na niego randze, to nie jest wydarzenie sportowe o wielkim znaczeniu. Nie tak powinno się zdobywać punkty rankingowe, choć trudno dziwić się że zawodnicy tak robią, skoro np. regulamin powoływania kadry narodowej promuje tych nabijających ranking.
  Zadał pan pytanie dlaczego mamy tylko wyciągać wnioski z niepowodzenia pani Moniki? No właśnie porażki powinny być dogłębnie analizowane i z nich wyciągane wnioski, aby nie popełniać podobnych porażek w przyszłości. Niestety w polskich szachach wygrane zbyt często są kwestią przypadku i szczęścia. Ale nad tym powinni popracować ludzie ze sztabu trenerskiego.
• Artur Urbaniak

  19 listopada 2012 o godz. 11:26

  

  Poco tyle gadać z szachami w Polsce jest źle. Jak na razie to tylko na tym forum pojawiają się jakieś pomysły na naprawę tej trudnej sytuacji w szachach.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 11:29

  

  Krzystof – nic łatwiego niż tracić punktów rankingowych jak grasz z ludźmi, które mają niższy ranking. Dlatego (choć nie tylko dlatego) elita nie lubi grać w openach.
• Artur Urbaniak

  19 listopada 2012 o godz. 11:32

  

  Wygrana Moniki Soćko Hou Yifan cieszy. Ale przegrana z Stefanową wskazuje na przypadkowość wygranej z Yifan a to juz martwi.
  Wstawianie do jednej grupy pewniaka jakim jest Świercz oraz Dudy to lekkie nieporozumienie. Świercza faktycznie tam nie powinno być on powinien już grać w nieco poważniejszych turniejach. Chyba że wyraźnie PZSzach chciał sobie zapewnić złoty medal w celach propagandowych, bo wiedział że reszta polskiej ekipy nie rokuje zbytnich szans na medale.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 11:52

  

  Jeśli PZSzach tylko chciał mieć medale czemu Duda nie grał w U14 i Drozdowski w U16? I też jeśli patrzeć na inne kraje tylko 3 mieli więcej niż 1-2 medali – Rosja (8), India (8) i USA (4), które wyslali ogromne grupy zawodników: http://chess-results.com/tnr84660.aspx?art=35&lan=3&flag=30

  Sam fakt, że „tylko” jeden medał dostała Polska nic nie mówi o jakości szkolenia w Polsce (i fakt, że Polska miał najlepsze wyniki w najważniejszej kategorii nie powinien być po prostu ignorowany) – choć absolutnie nie twierdzę, że jest doskonale. Wszędzie są problemy, i nie tylko w Polsce.
• Marcin

  19 listopada 2012 o godz. 12:20

  

  Elita nie gra w openach bo nie przynosi to prestizu i kasy, ktora daja turnieje kolowe. Nie mowie juz nawet o roznicy w poziomie sportowym openu na 100 osob a turnieju z udzialem czolowki. Nikogo kto sledzi wystepy Dudy nie moze dziwic jego neizly wynik. Mial zreszta dosc wysoki nusmer startowy a dodajac do tego losowosc openow to takc zy siak mial szanse na wysokie miejsce. Wg mnie ma taki potencjal ze moglby grac i o zwyciestwo. Wystep Swiercza niczym nie imponuje bo byl wielkim faworytem i najbardziej doswiadczonym z uczestnikow. Kazdy kto trenuje mlodziez stawia swoim zawodnikom ambitne cele. Jesli ktorys z moich podopiecznych jest zdecydowanym faworytem turnieju w ktorym gra to oczekuje ze wygra z latwoscia bo kazde miejsce inne niz 1 jest wtedy proazka. Zreszta moi zawodnicy unikaja turniejow w ktorych moga byc faworytami, bo niewiele sie mozna w takich nauczyc. W szachach – jak w zyciu – czlowiek uczy sie wylacznie od lepszych. 30 lat grania ze slabeuszami da mniej niz rok z zawodnikami na dobrym poziomie. I nie chodzi tylko o szachy, ale o kazdy sport.
• Zbigniew Nagrocki

  19 listopada 2012 o godz. 13:07

  

  Dzięki za darmową lekcję. YOU ARE IGNORANT, MR. MCGOURTY. Is that correct? Angielski nie jest moim ojczystym językiem, ale patrząc na to, co Pan wyprawia z moim językiem, mam odruch wymiotny. Jest Pan niczym Paweł Suwarski, który mówi o szachistach „dupki”, choć dzięki nim przestał być nocnym stróżem. Paweł Suwarski, zamiast używać faktów w merytorycznej dyskusji, czepiał się literówek. You are ignorant i niech Pan zacznie dyskutować merytorycznie.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 13:17

  

  Mogę tylko mieć nadzieję, że dorastam do poziomu merytorycznej dyskusji typu „Pan jest ignorantem” 🙂
• Artur Urbaniak

  19 listopada 2012 o godz. 13:45

  

  Panie Colin ma pan rację w przypadku Dudy i Drozdowskiego obsadzanie ich w grupie „18” ma jak najbardziej sens bo daje zawodnikom realne szanse rozwoju. Natomiast pakowanie do tego samego worka Świercza to jest raczej pomyłka. Rok temu Świercz zdobył tytuł w kategorii 20 latków i tam ewentualnie powinien startować lub jeżeli są grupy wyższe to w nich. A tak wygląda na to że grupa trzech graczy pracowała na wynik jednego.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 14:18

  

  Panie Arturze, nie myślę że inni „pracowali” na wynik Świercza, bo tak to nie funkcjonuje w szachach (oprócz może w jakimś zamkniętym Interzonal w czasie ZSRR). Duda grał jedną partię z Świerczem, ale widocznie próbował wygrać.

  Jeśli Świercz grał tylko w takich turniejach, albo odmówił uczestnictwa w mocniejszym turnieju bo grał w Mariborze, to może zgadzałbym, że jest coś złego. Ale on grał na Olympiadzie i w Memoriału Czigorina i w Lublinie itd. i absolutnie nie szkodzi grać po raz ostatni z ambitnymi rowieśnikami (sam myślę,że trener jest mało wart, jeśli nie może znaleźć coś użytecznego w takim turnieju).

  Świercz już wygrał U20 i nie wiem czy warto tam znowu grać (bo nic więcej nie może zdobyć), chociaż to też będzie opcja w następnych rokach jeśli Darek nie może znaleźć lepszych turniejów. Najważniejsze teraz jest chyba dużo grać i próbować powyższyć ranking – jestem ciekaw, czy Darek jeszcze jest w szkole i jakie ma plany?
• Zbigniew Nagrocki

  19 listopada 2012 o godz. 14:44

  

  Panie McGourty, albo Pan nic nie rozumie, albo Pan nie chce zrozumieć, albo Pan bije piane, tak jak to robił Bartłomiej Macieja, bo tak jest Panu wygodnie.
• Artur Urbaniak

  19 listopada 2012 o godz. 14:44

  

  Darek zgodnie ze sposobem doboru polskiej drużyny mógł nie zagrać na Olimpiadzie. Ale wygląda na to że presja środowiska szachowego postawiła PZSzach bez wyboru i na szczęście włączono do drużyny Świercza. Gra w Lublinie z Ukrainą to dobry znak że Świercz powinien grać w poważnych turniejach. Chociaż drużyna Ukrainy to był tzw. drugi garnitur ich reprezentacji. Ale Świercz miał najlepszy wynik z całej polskiej drużyny i za to można go pochwalić. Natomiast memoriał Chigorina to turniej o średnim rankingu ELO 2470 i do najsilniejszych bym go nie zaliczał a jedynie do silnych turniejów. W memoriale tym Świercz grał tylko z 3 zawodnikami którzy mieli wyższy ranking od niego. Świercz wystartował z 24 numerem a zakończył z 18 czyli poza pierwszą 10. A np taki Aleksey Goganow (mający niższy ranking od Świercza) zaczął jako 51 a zakończył turniej na 6 miejscu. Więc jest coś na rzeczy że Świercz jest dobrym zawodnikiem ale żeby nie zmienił się w przeciętnego trzeba go wysyłać na naprawdę silne turniej i trzeba też to tak ode mnie zmienić mu trenera.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 15:17

  

  W 2010 Świercz miał ranking mniej więcej 2500 – mógł grać na Olympiadzie, ale głównie dla powodów szkoleniowych – nie żeby Polska miała najlepszą drużynę. Teraz w 2012 ma 2600+ i zasłuży miejsce czysto szachowo – nie myślę, że „presja środowiska” ma cokolwiek do rzeczy. Co do silnych turniejów – zgadzam się, ale problem w tym, że nie można wysłać (oprócz do openów, które są w najlepszym wypadku podobne Czigorinie) – musisz być zapraszonym.
• Marcin

  19 listopada 2012 o godz. 16:09

  

  „Świercz już wygrał U20 i nie wiem czy warto tam znowu grać ” – brak logiki. Po co w takimr azie grac w MS U18, ktore sa o 3 klasy slabsze niz U20? W tegorocznych MSU20 Gral np Ding Liren, zawodnik wysokiej klasy z jakimi Swiercz raczej nie ma kontaktu. Kto taki mocny gral w Mariborze?
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 16:57

  

  Marcin, są dwie oddzielne turnieje – World Junior Championship i World Youth Championship. Świercz już wygrał ten pierwszy (najbardziej prestiżowy), ale teraz on też wygrał drugi (wczesniej wygrali w tej U18 kategorii np. Kramnik, Ponomariov, Vallejo, Jakovenko, Mamedyarov i Wojtaszek).

  Ale jak powiedziałem – może też grać w U20 jeśli on i jego trenerzy myślą, że to pomoże mu (i również mógłby nie grać w Mariborze). Wszystko zależy od rzeczy o które ja, pan i pan Konikowski nie mają zielonego pojęcia (tzn. jak dokładnie wygląda jego trening, obowiązki szkolne itd.). Ja nie mam pewności, że znam lepiej od ludzi którzy tym zajmują co on powinien robić.
• Marcin

  19 listopada 2012 o godz. 17:11

  

  Ja wiem bardzo dobrze jakie sa grupy wiekowe w MS. Pytam sie tylko po co gra w slabszym turnieju a unika silniejszego? MSU18 nie sa prestizowe i nikogo nie interesuja, co innego MSU20 gdzie mozna sie zmierzyc z kilkoma silnymi rywalami.
• Marcin

  19 listopada 2012 o godz. 17:13

  

  To co ty piszesz Colin, to jakby ktos z tytulem doktora stwierdzil nagle ze skoro ma doktorat to sobie zrobi jeszcze policealne studion i ty bys kogos takiego po ramieniu klepal.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 17:51

  

  Marcin – to porównanie bez sensu. Szachiści grają turnieje różnych kategorii przez całą karierę i szachy zostają szachami. Świercz nie unika siłnych turniejów i tym razem możesz go też klepać po ramieniu (lekko) bo grał na 2655 (po definicji nie jest ani łatwiej, ani trudniej to robić w Mariborze niż w mocniejszym turnieju).

  p.s. nie ważne, ale to właśnie nie są grupy wiekowe w MS, a rózne turnieje z różnymi nazwami
• Gala

  19 listopada 2012 o godz. 18:10

  

  Podziwiam wszystkich oponentów Colina. Ciekawa jestem, kto następny (po Zbyszku) straci cierpliwość i przestanie w kółko wałkować to samo. Dariusz Świercz ponoć jeszcze się rozwija (czekam na dowód, że ma talent tej samej klasy albo wyższej co Fischer, Kasparow czy Karpow). Dla niego jedyną słuszną drogą rozwoju jest gra z silniejszymi od siebie. Koniec. Kropka.
• Colin McGourty

  19 listopada 2012 o godz. 19:44

  

  Gala, może Zbyszek jest wspaniały człowiek w życiu, ale ma stronę internetu pełną złości, kłamstw i atak osobistych, i jakoś nie widziałem żadnych jego prób tu argumentować cokolwiek przed tym jak „stracił cierpliwość”.

  Co do Darka – generalnie zgadzam się, z „jedyna słuszna droga do rozwoju jest gra z silniejszymi od siebie”, choć też absolutnie nie szkodzi czasami grać turniej typu tego w Mariborze. Kropka.
• Gala

  19 listopada 2012 o godz. 20:22

  

  Na temat Zbyszka możemy podyskutować na jego stronie i akurat jestem wystarczająco kompetentna, aby zabrać głos w tym temacie. Uważam, że Zbyszek pisze prawdę (bardzo niewygodną) o polskich szachach, może tylko ujmuje ją w sposób nie do przyjęcia w salonach. A i tak ta ostatnia kropka musi należeć do Colina. Nie, Darek nie powinien grać w turniejach, które przerasta. Koniec, kropka.
• Krystian

  19 listopada 2012 o godz. 21:02

  

  Colin, udowodnij, że Zbyszek kłamie. W przeciwnym wypadku prosze admina żeby Twój ostatni post usunął.
• andrzej_niklas

  20 listopada 2012 o godz. 10:25

  

  Całkowicie podzielam opinię pana Jerzego Konikowskiego – „Młody arcymistrz powinien grać w silnych turniejach i podnosić swe kwalifikacje sportowe. Gra w Mariborze nie będzie miała natomiast żadnych korzyści szkoleniowych.”
  Nie jestem specjalistą w tej materii, ale wszędzie jest jakaś gradacja. Wydaje mi się, że wygranie U20 w 2011, następnie opuszczenie U20 w 2012 i gra tymże roku w U18, to jawne cofanie się w rozwoju szkoleniowym, pod względem ogólnorozwojowym, sportowym i psychologicznym. Zawodnik tej klasy (olimpijczyk!) winien grać w turniejach klasy Tata „B”; i nie bać się utraty – nie lubię tego sformułowania „oczek” – w openie typu Biel Master. To już jest dojrzały zawodnik, który musi budować klasę gry i prestiż. Chyba, że celem jest kolejny puchar na półkę i splendor dla PZSzach.
  Proponuje przeczytać mój wpis – http://www.blog.konikowski.net/page/2/?s=kasparow gdzie Kasparow mówi – „Lubię mieć silnego przeciwnika. Im jest silniejszy, tym lepiej.” A nieco z przymrużeniem oka można dodać, że przecież wedle słów z Newsweek’a inspirowanego zapewne przez PZSzach – „(Świercza) obserwuje Garri Kasparow”. Niech zatem PZSzach idzie w ślad mentora. Btw. Proponuje śledzić, jak rozwija się kariera Ipatova, Rapporta i Ding Lirena.
• andrzej_niklas

  20 listopada 2012 o godz. 10:26

  

  Tu bezpośredni link – http://www.blog.konikowski.net/2012/09/14/kasparow-o-motywacji-i-sukcesie/
• Tedi

  20 listopada 2012 o godz. 11:40

  

  Ciekawie skomentowano występ na stronie Jurka Skoniecznego : http://szachmaty.blogspot.com/2012/11/zakonczyy-sie-mistrzostwa-swiata.html
  cytuję „Złoty medal nie może jednak zaciemnić obrazu występu w Mariborze – pozostali nasi reprezentanci wypadli albo przeciętnie albo źle.
  Szczególnie słabo dzieje się w juniorskich szachach dziewcząt. Gdzie te czasy, gdy przeciwniczkom drżały kolana, gdy dowiadywały się że będą grać z Polką.
  Teraz to powód do radości.”
• Artur Urbaniak

  20 listopada 2012 o godz. 12:30

  

  Pan Skonieczny trafnie skomentował występ polskich juniorów. Nic dodać nic ująć. Po prostu katastrofa.

Dodaj komentarz

Musisz sięzalogować aby móc komentować.