Archiwum dla lipiec, 2012
lip
18

Dzisiaj był dzień wolny od gry. Zawodnicy arcymistrzowskiego turnieju jednak nie próżnowali, gdyż brali udział w imprezie atrakcyjnej dla łowców autografów. Odbyła sie ona w holu głównego budynku Sparkassy.

 Autor „Schach Kurios” Dagobert Kohlmeyer podpisuje swoją książkę. Obok stoi przedstawiciel wydawnictwa „Marlon”.

 Władimir Kramnik jest znaną postacią w Dortmundzie

Chętnych do gry w szachy nie zabrakło nawet w trakcie rozdawania autografów

Andrzej Filipowicz w rozmowie z Pitem Schulenburgiem, z którym napisałem wspólnie wiele książek

 

 

lip
17

Dzisiaj Mateusz Bartel rozegrał bardzo emocjonującą partię z najlepszym niemieckim arcymistrzem Arkadijem Naiditschem. Niestety nie udało się uratować trudnej końcówki i mistrz Polski poddał partię po 110 posunięciach.

Klaus Bischoff zajął w mistrzostwach świata juniorów w Dortmundzie w 1980 roku trzecie miejsce za Kasparowem. Wróżono mu więc wielką karierę sportową. Jednakże Klaus lekko traktował szachy i wielkich sukcesów międzynarodowych nie odniósł, choć wiele lat zaliczał się do ścisłej czołówki Niemiec. Był wielokrotnym mistrzem kraju w grze błyskawicznej. Poznaliśmy się na obozie kadry juniorów w 1982 roku. Obaj wystąpiliśmy tam w roli trenerów.

Komentatorzy: Klaus Bischoff oraz  Sebastian Siebrecht. Sebastian był przez wiele lat moim  podopiecznym w punkcie szkoleniowym w Essen. Jest arcymistrzem i najwyższym wzrostem szachistą Niemiec (przeszło 2 metry).

Warsztat pracy komentatorów

Stoisko książek szachowych firmy EuroChess. Jej właścicielem jest Martin Stamer.

 

 W sprzedaży są oczywiście także moje książki

ChessBase News (wersja niemiecka)

ChessBase News (wersja angielska)

 

 

 

 

lip
17

ANTYCZNE OBYCZAJE
( a nasze teraz )

Po zdobyciu Aleksandrii  Oktawian zmusił Antoniusza do samobójstwa, a potem obejrzał jego zwłoki. Natomiast Kleopatra sama odebrała sobie życie, nie odratowano jej choć cesarz kazał znachorom wyssać jad z rany. Zdarzało się, że Oktawian zmuszał do samobójstwa osoby mniej znaczne, a nawet z błahego powodu. Tak było z ulubionym wyzwoleńcem Polusem, który utrzymywał miłosne stosunki z zamężnymi kobietami, w dodatku wolnymi z urodzenia. Dla cesarza było to nie do przyjęcia, aby ex- niewolnik miewał przygody z wolnymi Rzymiankami!

Wróćmy jednak do tematu samobójstw. Cesarz Tyberiusz, słynący z wyuzdania, miał na sumieniu wiele gorszących afer. Uwiódł i doprowadził do samobójstwa Malonię, kobietę zacnego rodu, którą dręczył też pozwami sądowymi, obyczaj też powszechny w IIIRP.  W końcu Malonia przebiła się sztyletem. Synową Agryppinę prześladował i zesłał na wysepkę Pandataria w pobliżu Neapolu. Tam nieszczęsna zadała sobie śmierć, odmawiając pokarmów. Do samobójstwa doprowadził też Gneusa Pizona, namiestnika Syrii, oskarżonego o otrucie Germanika, być może nie bez racji, lecz z cesarskiego zlecenia. Proces ten opisuje Tacyt. Gajusa, syna przyszłego cesarza Galby, doprowadził do samobójstwa odmawiając mu udziału w losowaniu na prokonsula.  Do samobójstwa zmusił też gramatyka Seleukosa tylko za to, że ten wypytywał służbę cesarską o jakich autorach Tyberiusz zamierza mówić podczas obiadu.  Seleukos po prostu chciał w ten sposób przygotować się do dyskusji z cesarzem. Tyberiusz prześladował też pisarzy, a po wyrokach śmierci dzieła ich niszczono.

Niektórzy z tych oskarżonych zażywali truciznę, by uniknąć tortur. O absurdalności zarzutów świadczy np. sprawa poety Mamercusa Scaurusa, który w tragedii „Atreus” znieważył ponoć Agamemnona. Tyberiusz podejrzewał, że były to aluzje do jego osoby.

Historyka Aulusa Kremucjusza Cordusa skazał za to, że nazwał Brutusa i Kasjusza ostatnimi Rzymianami. Tacyt przytacza jego piękną mowę obrończą, po której historyk zamorzył się głodem. Jego dzieła miały zostać spalone przez edylów, lecz ocalały dla potomności.

Jego następca cesarz Kaligula rozpoczął swe panowanie rehabilitując skazanych autorów. Pozwolił odszukać pisma Tytusa Labiena, Kremucjusza Korda i Kasjusza Sewera, skazane poprzednio uchwałami senatu na zniszczenie. Oddał je do czytania w ręce publiczności, uzasadniając tym, że”zależy mu bardzo , aby wszystko, cokolwiek się zdarzyło , zostało przekazane potomnym”. Te szlachetne intencje przekreślił sam po latach, gdy w obłąkaniu zamierzał unicestwić poematy Homera, dzieła Wergiliusza i Tytusa Liwiusza, usuwając je z bibliotek. Ostatecznie tych pogróżek jednakże nie wprowadził w czyn. O rozmiarach jego szaleństwa świadczy to, że z posągów bogów

usuwał głowy umieszczając wszędzie swoją. A swemu bóstwu wystawił własną świątynię, wyznaczył kapłanów i najbardziej wymyślne ofiary zwierzęce. W tejże świątyni stał jego posąg odlany ze złota, wielkości naturalnej, ubierany codziennie w nowe szaty. Jednocześnie rozmawiał z Jowiszem, czasem mu grożąc, a wszystkim opowiadał jak to Jowisz błagał go zapraszając do wspólnego zamieszkania(!).

Bywał często okrutny. Własnej babce odmówił audiencji w cztery oczy, tym upokorzeniem i innymi złośliwościami spowodował jej zgon. Fałszywym podejrzeniem doprowadził też do samobójstwa swego teścia Sylana. Po latach rozrzutności, a przeszedł wszystkich marnotrawców, wszędzie szukał pieniędzy. W tym celu uciekł się do grabieży, nowych podatków, fałszywych oskarżeń, wymuszał nawet testamenty. Po wyrokach urządzał licytacje, a niewinnie skazani otwierali sobie żyły. Na sumieniu mial również długą listę morderstw. Zginął tak jak żył, od miecza i sztyletów. Nie urządzono mu pogrzebu, dopiero jego siostry, powróciwszy z wygnania spaliły ciało.

Z ulgą przyjęto rządy Klaudiusza, często rozdawał ludowi zapomogi. Do samobójstw raczej nie zmuszał, poza narzeczonym młodszej córki, którego pozbawił pretury. Starannie wykształcony, autor licznych dzieł, był Klaudiusz zarazem okrutny z natury, żądny krwi i nieraz przyglądał się torturom. Jak podaje Swetoniusz: „Trzydziestu pięciu senatorów i przeszło trzystu rycerzy rzymskich skazał na śmierc z lekkim sercem”.  Tragiczną pomyłką było to, że usynowił swego pasierba Lucjusza, który przyjął imię Nerona. Zajmie tron swego dobroczyńcy. Młodziutki wtedy Nero wziął udział w spisku na życie Kaludiusza, otrutego borowikami.

Jednym z powiedzeń Nerona była ta sentencja: „Tak postępujemy, aby nikt nic nie miał”. A jednocześnie słynął z igrzysk i rozdawnictwa zboża, zwłaszcza swym pretorianom. Mimo tych napadów hojności, a czasem nie szczędził złota żołnierzom, do historii przeszedł jako seryjny zabójca i podpalacz Rzymu, kat chrześcijan i marny śpiewak. Zbrodniczy charakter odziedziczył może po rodzicach. Jego ojciec Domicjusz Ahenobarbus zabił swego wyzwoleńca, przejechał koniem chłopca i wykłuł oko jednemu z Rzymian tylko za to, że ten zbyt śmiało z nim dyskutował. Wcześnie osierocił przyszłego Nerona. Natomiast matka Agryppina otruła męża, by wyjść za Klaudiusza. Dlatego ojciec przyszłego pryncepsa narodziny syna skwitował w proroczych słowach: „z takiego związku jak jego i Agryppiny mogło przyjść na świat tylko coś bardzo nikczemnego i zgubnego dla państwa”. Ojciec  nie przewidział, że i zgubnego dla najbliższej rodziny, jako że Nero otruł brata Brytannika, trzykrotnie próbowal otruć własną matkę, a wreszcie podsunął jej statek, który na morzu miał rozpaść się na części.

Agryppina jednak dopłynęła do brzegu! Wtedy Nero rozkazał wyzwoleńcowi zasztyletować matkę, stwarzając pozory samobójstwa.  Do zabójstwa matki dodał jeszcze morderstwo ciotki Lepidy, dwóch żon a przy tym konsula Attyka Westyna, któremu odebrał Statylię Messalinę. Została trzecią żoną Nerona.  Miał też chłopca Sporusa, którego po wycięciu mu jąder, usiłował zamienić w kobietę.  A na sumieniu ma wielu Rzymian, których zamordował albo rozkazał im otworzyć sobie żyły. Tym, którym polecił umrzeć, dawał tylko kilka godzin na wykonanie swej woli. Nie oszczędził nawet filozofa Seneki, swojego byłego preceptora, którego zmusił do samobójstwa  za udział w spisku. I sam Neron – osaczony przez żołnierzy –  odebrał sobie życie, choć z pomocą swego sekretarza, bowiem nie starczyło mu odwagi, by wbić  sztylet w szyję. Uczynił to w końcu po wiadomości, że senat uznał go za wroga ojczyzny.

Na tej długiej liście samobójstw  szczególnym wyjątkiem była śmierć cesarza Otona, obwołanego pryncepsem po zamordowaniu Galby ( w r.69), który panował jedynie siedem miesięcy. Rządy Otona, od początku zagrożone były przez Witeliusza, za którym stanęły wojska germańskie. Jak czytamy u Swetoniusza, w „Żywotach cezarów”, Oton odebrał sobie życie raczej z poczucia moralnego, aby nie trzymać się uparcie władzy kosztem tak wielkiego niebezpieczeństwa  państwa i obywateli niż z powodu jakiejś rozpaczy albo niewiary w swe siły wojenne. Na jego oczach pewien prosty żołnierz, posądzony o kłamstwo, przebił się mieczem. Wtedy Oton zawołał: „nie chcę już dłużej narażać ludzi takiej wartości…”, po czym skreślił dwa listy pożegnalne, swoje listy spalił i rozdał domownikom pieniądze. Tak zwykle postępują samobójcy.Do śmierci pchnęła go zwłaszcza odraza do wojen domowych. Panował zaledwie 95 dni… Na tym tle wszystkie inne samobójstwa były wymuszone przez kogoś, a konkretnie przez cesarzy. Wśród nich byli oczywiście urodzeni szaleńcy jak Kaligula czy Neron, ale to właśnie jedynowładztwo sprawiało, że stopniowo zaniedbywano wszelkie prawa boskie i ludzkie.

Czy inaczej jest dzisiaj ? Na przykład, w naszej  IIIRP ?  Można tu odnotować znaczny postęp, bo  za naszych dni  do samobójstw nie trzeba nikogo przymuszać. Okazuje się, że denaci odbierają sobie życie zupełnie spontanicznie, podobno wskutek różnych kłopotów i utrapień. Potwierdzają to biegli i to  już na początku śledztwa, bo przecież samobójcy nie zostawili listów. Z braku długopisów ? Zapewne, by nie męczyć grafologów  i tak daremną ekspertyzą. To ogromny postęp obyczajów w porównaniu ze starożytnością, choć na tabliczkach woskowych pisało się łatwiej niż na komputerach!

Marek Baterowicz

 

lip
16

Rafał Marszałek napisał:

Dzień dobry Jurku,

1. Garibaldka – gra karciana, znana (ponoć) w całej Europie znalazła swój drobiazgowy opis w Wikipedii. Natomiast gra w guziki jest, jak się zdaje, pochodną swobodnych reguł i  osobniczych talentów. Sam, jako antytalent manualny, nigdy jej nie próbowałem: za trudna.

2. Partia  Rezerwowego M. z Kuligowskim zapadła mi w pamięci nie tyle i nie tylko dla  jej sportowego ( przynajmniej dla mnie) znaczenia, ale dla malowniczych okoliczności.

Grana w ostatniej rundzie rozgrywanych „szwajcarem” XXXIV Mistrzostw Polski wynosiła zwycięzcę na poziom dzielonego 4 miejsca, a  przegrywającego spychała z pierwszej dziesiątki. Kuligowski ( w następnym roku, po Olimpiadze w Buenos Aires, już pół- arcymistrz ) grając białymi utrzymał inicjatywę debiutową i stopniowo ją powiększał. Partia została odłożona w nieskomplikowanej końcówce trzyfigurowej, w której czarne  zostały skazane chyba na wieczną pasywność. Widząc na horyzoncie majaczącą kostuchę długo obmyślałem posunięcie do koperty. Wybrałem podstawienie piona pod bicie (41…f7-f5) licząc na  nie tylko na efekt zaskoczenia, ale na zmianę struktury pionowej , a więc na oddech i walkę na nowym terytorium.

Przy szatni spotkał mnie  – bladego i sfrustrowanego – Jacek Żemantowski i przez grzeczność zapytał o pozycję . „Jest przegrana. Mogę się tylko pocieszać, że zapisałem najlepszy ruch” – odparłem. Nie mogłem przewidzieć, że za chwilę Żemantowski natknie się – co za traf ! – na Kuligowskiego i zada mu to samo pytanie. A potem, w  ostrym ataku szczerości, doda, że zdaniem Marszałka jego pozycja jest przegrana, ale  że przynajmniej zapisał najlepszy ruch…

W hotelu analiza partii z Jackiem Bednarskim. Jak  to zwykle  z nim:  analiza  choć twórcza,  to przerażliwie długa i  nieuchronnie chaotyczna. O trzeciej nad ranem pokój od Jackowych papierosów zaczął bieleć i dymić. Wywaliłem Jacka na chwilę na korytarz. A tam – co za traf ! – Kuligowski. Od razu się zgadało, że analizujemy odłożoną pozycję. Jacek, którego nawet największy wróg  nigdy nie oskarżył o małomówność, cóż dopiero o dyskrecję, natychmiast zwierzył się z dumą Kuligowskiemu, że „choć pozycja przegrana, to zapisany ruch  czarnych – palce lizać !”. Kuligowski, jakby zdziwiony, uciekł do pokoju, żeby rzecz ( już przecież raz sygnalizowaną  ) – ponownie  sprawdzić.

Rankiem, z oczyma jak króliki, wczołgaliśmy się  z Kuligowskim na salę turniejową.  Sędzia otwiera kopertę, wykonuje zapisany przeze mnie ruch, a Kuligowski…baranieje!  Myśli nad odpowiedzią całe dwadzieścia pięć minut ! I  pewno wspomina, że dwóch dobrych ludzi go już dawno ostrzegło,a tymczasem on prostej (?) repliki partnera nawet się nie domyślił. To wyrażnie podcina mu skrzydła  i  mimo dobrych pierwszych trzech posunięć bialych wykonanych  po wznowieniu, partia kończy się remisem.

Ale,  nawiasem mówiąc:  CZY I  GDZIE MOŻNA ZNALEŹĆ TĘ PARTIĘ ? Jej zapis mi się zgubił, wraz z innymi przy przeprowadzce. W  polskim internetowym zbiorze partii z Mistrzostw Polski jej nie ma. Może, jakimś cudem, byłaby osiągalna w ChessBase czy innym źródle. Nie potrafię jednak jej odszukać.  „Do mnie, dzieci wdowy!” ( Żeromski, „Popioły”) . Czyli: Bracia masoni, POMOCY !

Pozdrowienia

Rafał

P.S. Czy p.Sebastian jest przedstawicielem naszego pokolenia ?

 

lip
16

Kilka dni temu ukazała się ciekawa książka znanego niemieckiego szachowego publicysty Dagoberta Kohlmeyera „Szachowe ciekawostki”.  Jej treścią są różne rozmaitości z życia znanych szachistów, anekdoty, interesujące pozycje, zadania itd.

Z Dagobertem znany się od wielu lat. Wspólnie napisaliśmy kilka książek. Ostatnio ukazała się praca „Von Schachgiganten lernen”. W planie mamy inne tematy.

Dagobert Kohlmeyer ze swoją pracą

 

 

 

lip
16

W 4 rundzie Mateusz Bartel uzyskał remis z Niemcem Janem Gustafssonem i ma w ten sposób pół punkta z czterech partii. Jutro spotka się z najlepszym niemieckim arcymistrzem Arkadijem Naiditschem.

Dzisiaj honorowym gościem był Peer Steinbrück – premier kraju związkowego Pólnocnej Westfalii Nadrenii w latach 2002-2005 oraz minister finansów w niemieckim rządzie w okresie 2005-2009. Jest zapalonym szachistą i częstym gościem na turnieju w Dortmundzie. Przed rundą odpowiadał na pytania kierownika imprezy Gerda Kolbego.

Honorowy ruch w wykonaniu Peera Steinbrücka (w środku). Z lewej strony widać sędziego głównego Andrzeja Filipowicza a z prawej dyrektora turnieju Stefana Kotha.

 Dzisiaj pojawił się w biurze prasowym niegdyś czołowy szachista świata czeski arcymistrz Vlastimil Hort. Od wielu lat mieszka w Niemczech.

ChessBase News 1 (wersja niemiecka)

ChessBase News 2 (wersja niemiecka)

lip
16

Znane angielskie wydawnictwo „EVERYMAN CHESS” wydało kolejną książkę z serii „move by move”. Tematem jej jest partia angielska po 1.c4 i przeznaczona jest dla klubowych szachistów, którzy chcą poznać ogólne zasady rządzące w tym otwarciu.

Książkę można zamówić w wydawnictwie Niggemanna.

lip
15

W 3 rundzie Mateusz Bartel uległ byłemu mistrzowi świata Władimirowi Kramnikowi. Fotografię udostępnił Dagobert Kohlmeyer.

Za oglądanie partii na żywo trzeba płacić. Dzienna karta wstępu kosztuje 6 Euro, uczniowie mają zniżkę 4 Euro, za kartę na cały turniej trzeba zapłacić 35 Euro.

Każdy może wypożyczyć słuchawki w celu słuchania komentarzy partii

Rozpoczął się turniej mistrzowski. Faworytem jest arcymistrz Eckhard Schmittdiel. Kiedyś graliśmy w jednej drużynie i wspólnie napisaliśmy książkę o nowoczesnym Benoni.

ChessBase News 1 (wersja niemiecka)
ChessBase News 2 (wersja niemiecka)

ChessBase News (wersja angielska)

lip
15

W dniach 6-15 lipca 2012 roku odbył się w Leiden (Holandia) turniej z udziałem trzech Polaków. Trzecie miejsce olimpijczyka Bartosza Soćki należy uznać za sukces! IM Michał Luch uplasował się na 16 pozycji z 5.5 punktami.

Wyniki czołówki:

1 GM Howell, David   W L 7.5 ENG M 2620
2 GM Negi,   Parimarjan 7.0 IND M 2661
3 GM Socko,   Bartosz 6.5 POL M 2629
4 GM Nikolic,   Predrag 6.5 BIH M 2636
5 GM Vorobiov,   Evgeny E. 6.5 RUS M 2586
6 GM Arun Prasad,   S. 6.5 IND M 2518
7 GM Horvath,   Csaba 6.5 HUN M 2507
8 GM Lalith, Babu   M.R. 6.5 IND M 2529

Strona turnieju

Uczestnicy głównego turnieju

Transmisja

lip
14

Rafał Marszałek napisał (So 2012-07-14 13:41):

Panowie,

w trakcie bibliotecznej kwerendy natknąłem się przypadkowo na ów „Dziennik masona” wydrukowany w tygodniku „Literatura” w 1977 r.

Niektórym z Was przypomni się stara epoka, a  najmłodsi  może wejdą w miniony bezpowrotnie  klimat  dawnego szachowego turnieju.

Członkowie Wielkiej Loży w kolejności występowania:

Mistrz Jacek = Bednarski
Władysław I (Redaktor) = Litmanowicz
Włodzimierz =  Schmidt
Ryszard  = Skrobek
Tadeusz = Żółtek
Władysław II  (Reformator)= Schinzel
Romuald  =  Grąbczewski
Adam =  Kuligowski

Z serdeczną akoladą (patrz: Wikipedia)

Rafał Marszałek

//////////////////////////////////////////

Dnia 14-07-2012 o godz. 20:04 Andrzej Adamski napisał:

Bracia masoni!

Miłe wspomnienie dawnych przeżyć otrzymane od Brata Rafala wielce mnie wzruszyly. Dzięki!
Od dwu dni dane mi jest obserwować ciężkie próby inicjacyjne , którym poddany jest nasz młodszy Brat Mateusz w Dortmundzie,
Bracia, zespolmy nasz krąg duchowy w intencji wsparcia Brata Mateusza w dalszych jego próbach.

Z serdeczną trójkątną akoladą

Brat Andrzej

  • Szukaj:
  • Nadchodzące wydarzenia

    cze
    20
    czw.
    2024
    całodniowy Drużynowe Mistrzostwa Europy Jun...
    Drużynowe Mistrzostwa Europy Jun...
    cze 20 – cze 28 całodniowy
    W dniach 20-28 czerwca na greckiej wyspie Rodos odbywają się Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów. Więcej informacji.
    cze
    25
    wt.
    2024
    całodniowy GCT Bucharest
    GCT Bucharest
    cze 25 – lip 6 całodniowy
    Uczestnicy: Caruana, Nepomniachtchi, Abdusattorov, Gukesh, So, Praggnanandhaa, Giri, Firouzja, Vachier-Lagrave Informacja 1  
    wrz
    10
    wt.
    2024
    całodniowy Olimpiada w Budapeszcie
    Olimpiada w Budapeszcie
    wrz 10 – wrz 23 całodniowy
    Tegoroczna olimpiada szachowa odbędzie sie w Budapeszcie.
    lis
    20
    śr.
    2024
    całodniowy FIDE World Championship 2024
    FIDE World Championship 2024
    lis 20 – gru 15 całodniowy
    Mecz o  mistrzostwo świata: Ding Liren – Gukesh D
  • Odnośniki

  • Skąd przychodzą

    Free counters! Licznik działa od 29.02.2012
  • Ranking FIDE na żywo

  • Codzienne zadania

    Play Computer
  • Zaprenumeruj ten blog przez e-mail

    Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.