Andrzej Niklas napisał: 40 lat temu szachy były na czołówkach gazet, programów informacyjnych. Ten mecz bardzo spopularyzował szachy.
Fischer zaopatrzony tylko w książkę z zapisem partii Spasskiego i kieszonkowe szachy sam, bez pomocy sekundantów pokonał całą potęgę szachową, za jaką uchodził ZSRR od dziesięcioleci. W książce Russian vs. Fischer można przejrzeć tajne dokumenty, jak szykował się Związek Radziecki do walki z najwybitniejszym szachistą w dziejach, którego przewaga liczona w pkt ELO nad pozostałymi przeciwnikami wynosiła 120-150. Tego nikt później nie dokonał.
W dojściu do meczu o tytuł Fischer pokonał czołowych zawodników świata – do zera Tajmanowa i Larsena oraz przegrał tylko jedną z Petrosjanem, za to wygrywając cztery ostatnie. W meczu ze Spasskim przegrywał dwoma punktami, a mimo to wygrał z nim przewagą czterech (jedną partię oddał walkowerem).
Dziadkowie Fischera byli pochodzenia żydowskiego i pochodzili z Polski, spod Łodzi.
Moje zainteresowanie stylem gry i postacią Fischera wzięło się od znakomitej książki Jerzego Konikowskiego – Fischers Vermächtnis.
Chess referee recalls ‚Cold War clash’
Fischer byl jak supernowa, zablysnal i zniknal. Szkoda, ze tak wczesnie zakonczyl kariere i nie doszlo do jego meczu z Karpowem. Co ciekawe, wiele osob uwaza, ze w pierwszym terminie Fischer ogralby Karpowa, ale kilka lat pozniej Karpow byl juz bardzo-bardzo-bardzo silny i dominowal w swiatowych szachach.
O tak, dobre porównanie do supernowej. One też pojawiają się w spektakularny sposób, ale szybko giną i niewiele po nich zostaje. Szkoda że kariera Fischera tak się szybko zakończyła. Z pewnością przez długi czas byłby jednym z czołowych szachistów świata.