Z 19 na 20 maja przypada Noc Muzeów. Z tej okazji zorganizowane będą w Warszawie dwie imprezy: w ciągu dnia przy Muzeum Historii Żydów Polskich na Wareckiej 4/6 w Warszawie odbędzie się piknik sportowy, którego ważnym akcentem będą szachy. Natomiast wieczorem w siedzibie PZSzach w Al. Jerozolimskich 49 rozegrany będzie turniej błyskawiczny szachów Fischera oraz prezentacja nieśmiertelnej partii Akiby Rubinsteina.
W godzinach 16.15-17.00 odbędzie się natomiast wykład Tomasza Lissowskiego na temat przedwojennych szachistów – arcymistrzów żydowskiego pochodzenia.
Tomasz Lissowski jest znawcą tej tematyki i napisał już kilka książek o szachistach żydowskiego pochodzenia. Obecnie jest w opracowaniu kolejna książka o Dawidzie Przepiórce. Mój udział w tej pracy to komentowane partie i kompozycje szachowe znakomitego mistrza. Książka ma ukazać się jeszcze w tym roku w wydawnictwie „Penelopa”.
W pamięci mam jeden obóz kadry w Zakopanem w 1980 roku. Zaprosiliśmy Stanisława Gawlikowskiego na wykłady z historii szachów w Polsce. W temacie „Olimpiady szachowe” wykładowca podkreślił sukcesy szachistów żydowskiego pochodzenia. „Bez nich nie byłoby tyle medali. My w boksie, kiedy trzeba komuś obić gębę, to jesteśmy silni, ale sport wymagający myślenie – szachy – to już nie dla nas” – zrekapitulował swoje wystąpienie znakomity publicysta. Reakcja jednego z uczestników: „Ale nas Stasio podsumował”.
Przypominam, że przed II wojną światową barwy Polski w olimpiadach reprezentowali: Rubinstein, Tartakower, Najdorf, Przepiórka, Frydman, Appel, Friedmann, Kremer. Ministerstwo Spraw Zagranicznych – fundator tych wyjazdów – zastrzegał sobie udział choć jednego Polaka. I tak w Hamburgu (1930), Pradze (1930), Folkestone (1933) i w Warszawie (1935) grał Makarczyk. W Sztokholmie (1937) i Buenos Aires (1939) walczył Regedziński.