W TVN24 został opublikowany pouczający artykuł:
Wykryła błąd sędziów i oddała puchar koleżance
NIEZWYKŁY GEST FAIR PLAY 12-LETNIEJ PŁYWACZKI
To były jej pierwsze większe zawody i od razu okazała się ich gwiazdą, choć wcale nie wygrała. 12-letnia Aleksandra Kogut z Krakowa zwróciła uwagę sędziów na błąd, jaki popełnili w liczeniu, przyznając jej miejsce na podium regionalnego turnieju pływackiego. Z pucharu więc zrezygnowała, ale w zamian dostała o Polskiego Komitetu Olimpijskiego dyplom Fair Play za „czyn sportowy”.
Ciąg dalszy tekstu w TVN24.
/////////////////////////////
Znanych jest wiele podobnych przypadków z innych dyscyplin sportowych. A jak jest to w królewskiej grze? Różnie. Jestem związany z szachami przeszło 50 lat. Dużo widziałem i przeżyłem. O „kombinacjach” szachistów można by napisać naprawdę wiele. Może kiedyś zajmę się obszerniej tym problemem.
Na razie zastanówmy się, jak to powinno wyglądać idealnie w praktyce. Jedno jest pewne, że szachistów – uprawiających sport o wartościach wielce intelektualnych – powinien cechować wysoki poziom etyczno – moralny. Trudno jest sobie wyobrazić mistrza szachowego nie przestrzegającego podstawowych idei fair-play, które wyrażają się przede wszystkim sposobem bycia, szacunkiem i uznaniem dla partnera w grze niezależnie od tego, czy został zwycięzcą czy pokonanym, skromnością w przypadku zwycięstwa i zachowaniem spokoju w momencie porażki. Szachista powinien być świadomy tego, że jego partner tylko w grze jest przeciwnikiem. Natomiast po skończonym pojedynku powinna panować koleżeńska atmosfera.
Istotnym momentem jest rozpoczęcie partii, kiedy to zawodnicy witają się uściskiem ręki. Podobnie po jej zakończenie partnerzy podają sobie rękę, dziękuję za grę i ewentualnie przystępują do wspólnej analizy zakończonej dopiero partii.
Niestety praktycznie nie do uniknięcia jest tak zwana taktyka turniejowa, która nie ma nic wspólnego z zasadami fair-play. Powszechnie jest to stosowane w imprezach szachowych na wszystkich szczeblach na całym świecie, w myśl której nie we wszystkich partiach walczy się o zwycięstwo, a można niektóre zremisować bez gry. Taka taktyka głosi: „Umówiony remis bez walki w wyjątkowych sytuacjach (np. z kolegą) i tylko gra na wygraną ze słabszym przeciwnikiem.
To jest chyba rzadki przypadek, gdy osoba świadomie rezygnuje z zajęcia wysokiego miejsca. Obecnie sporo jest negatywnych postaw i równie negatywnych emocji w sporcie. Walka psychologiczna przed i w trakcie zawodów, potęgowanie napięcia, drażnienie przeciwnika, itp. Czasami powoduje to rękoczyny. Ostatnio na Polsat Play oglądałem kilka odcinków poświęconych knockout-om. I to takim typowym np. w boksie, ale też i w innych sztukach walki, jak MMA czy karate. Poza typowymi knockout-ami w walce, pokazywano też te po walce albo w jej trakcie. Czyli mówiąc językiem potocznym, walenie się po gębie, nie mające nic wspólnego z rywalizacją sportową. Zresztą trudno mi się dziwić, że w niektórych momentach zawodnik nie wytrzymuje presji ze strony przeciwnika. Oczywiście myślę o sytuacjach, gdy ubliża się mu, przepycha, fauluje, itp.
Niektóre z takich postaw są wynikiem wychowania dzieci. Proszę zauważyć, że często takie hasła jak aktywność dziecka, jego dynamiczność, zaradność czy kreatywność, są w rzeczywistości akceptacją jego chamstwa, bezczelności i innych negatywnych cech. Na wspomniane cechy jest niestety przyzwolenie w polskich szkołach, co skutkuje takimi zachowaniami, jak włożenie kosza na śmieci nauczycielowi, i sfilmowanie tego. Przypadek ten był szeroko nagłaśniany w telewizji.
W szachach (w sensie sportu) raczej też jest sporo negatywnych zachowań. Pamiętam różne dziwne sytuacje podczas meczów Kasparowa z Karpowem, sprawę Topałow-Kramnik, odmowę uścisku dłoni przed partią Niepomniaszczyj-Short, itp. Zresztą w Magazynie Szachista często są opisywane różne problemy z praktyki turniejowej, zazwyczaj związane z negatywnym zachowaniem się graczy.
Dlatego cieszą postawy fair-play o których jest mowa w artykule. Chyba dobrze, że takie osoby są nagradzane i że wspomina się o nich publicznie.
W przypadku boksu to co innego niz w szachach, w boksie jest adrenalina i walka o przetrwanie. Stad sporo nieczystych zagrywek. Najczesciej nie przemyslanych i pod wplywem chwili.Co do usisku reki to nei chodzi czasem o partie Czeparinow- Short? Cala ekipa Topalowa kultura nie grzseszy a Danailow to zwykly cwaniak. Nie ma wiec co oczekiwac normalnych zachowan.
Słusznie, zgadza się, chodziło o Czeparinowa. Nie wiem dlaczego pomyliło mi się z Niepomniaszczym. Niewątpliwie Danaiłow na różne osiągnięcia, ale niektóre z jego metod działania są bardzo dyskusyjne. Chyba wszystkie sporty walki dostarczają sporo adrenaliny, ale wydaje mi się że np. we wschodnich sztukach walki nie ma miejsca na nieczyste zagrania i negatywne postawy. Tam chyba bardziej kładzie się nacisk na przemyślane i wyważone działania.
Tak, tylko ze sztuki walki a sporty walki to co innego. Sztuki walki maja otoczke filozoficzna i w wiekszosci sa z natury light-contact. Boks to SPORT walki, nie ma tu filozofii tylko smaa rywalizacja. Liczy sie wygrana z przeciwnikiem. I jest to Full contact tj mozna – a jak sie przytrafi okazja to nawet trzeba – rywala znokautowac. Do sportow walki zaliczyc mozna tez mma, kickboxing, boks tajski i np jeszcze sambo. Karate czy kung fu to sztuki walki i ze swojej natury raczej nei pochwalaja form sportowych.