Prezes Tomasz Sielicki będzie przewodniczyć walnemu zgromadzeniu
W dniu 11 grudnia 2011 (niedziela) w Warszawie w Hotelu Novotel Centrum, Marszałkowska 94/98 (sala „Lilia”), zgodnie z uchwałą zarządu PZSzach nr 76/2011, odbędzie się Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze Delegatów Polskiego Związku Szachowego.
Uwazam ze nowy zarzad ma sporo sukcesow np pozyskanie sponsorow i lepsze kontakty z mediami niz zarzady poprzednie. Brakuje mi jeszcze wsparcia dla prowincji i pomyslu na szkolenie mlodziezy. Moze w kolejnych latach sie tym zajma. Powinni tez zmienic idiotyczny regulamin sedziowski.
Nie śledzę spraw sędziowskich, ale zgadzam się z pozostałymi tezami pana Marcina. Natomiast w sprawozdaniu PZSzach-u jest za dużo beletrystyki. To powinien być dokument napisany konkretnie, bez egzaltacji.
Jesli chodzi o sprawy sedziowskie, to :
– jest za duzo klas sedziowskich. Np 3 klasa jest niepotrzebna a jej posiadacz nie ma praktycznie zadnych uprawnien.
– Klasy centralne np panstwowa i pierwsza powinny moc nadawac OZSZACH jesli tylko dysponuja odpowiednia kadra aby przeprowadzic kurs. kto normalny bedzie jechal na kurs na 2 koniec polski skoro z sedziowania wyzyc sie nie da, a w ogole ciezko cokolwiek zarobic. Na pewno nie mlodzi. moze emeryci i rencisci, bo maja wiecej czasu. Poza tym kurs na 2 koncu polski to dodatkowe koszta.
regulamin sedziowski jest prawie niezmieniany od lat. prosze wziac do reki kodeks z lat 80tych i kodeks w nowej wersji. fide zmniejszylo bariere elo, coraz popularniejsze sa turnieje weekendowe (5 rund) a sposob zdobywania klas sedziowskich jest taki sam jak za komuny. cos trzeba z tym zrobic.
Otrzymuję emaile od osób, które chcą zachować anonimowość:
Zimmerman pisze o sędziach i ma trochę racji, jesli chodzi o III klasę sędziowską, ale to jest wstęp dawany prawie każdemu.
Rzecz w tym, że szkolenie I klay i państwowej jest centralne – własnie kurs w Puławach – ale odbywał się też w Toruniu, Licheniu, Krakowie i Puławach, w różnych rejonach Polski, aby zmniejszyć koszty dojazdu.
Jeżeli u nas nie będzie centralnego szkolenia, to muszą jechać do FIDE, a tam jeszcze drożej. Koszt u nas wynosi ok. 500-1000 zł za szkolenie, pobyt i dojazd, w sumie 3-4 dni, w tym sobota i często dzień wolny oraz najlepsi wykładowcy. Tego okręgi nie są w stanie zapewnić.
Na turniejach sędziowie mogą trochę zarobić i odrobić koszty, ale organizatorzy płacą jak najmniej i do nich Zimmerman nie ma pretensji. Oni obniżają uposażenia sędziów ile się da. My staramy się podnieść honoraria, ale sędziowie przyjmują dowolne stawki.
Ktos kto napisal ten email nie umie nawet przepisac poprawnie mojego nazwiska. Zrestza caly komentarz bez sensu bo kursy na 1 kalse a nawet panstwowa powinny miec mozliwosc organizowac OZSZACHY pod warunkiem posiadania odpowiedniej kadry wykladowej. Takowa ma np DZSZACH ale idiotyczne przepisy daja na to monopol PZSZACHowi przez co np dzialacz z Bogatyni czy Klodzka zamiast do Wroclawia na wyklady z IA i FA jezdzi na takie same do Torunia, Krakowa czy Pulawach. Czysty IDIOTYZM. To jest kompletnie niepraktyczne.
Panie Marcinie! Przepraszam w imieniu kolegi za pomyłkę w nazwisku. Takie błędy występują często w trakcie szybkiego pisania. Ja sam przepuścilem ten błąd. Sorry!!
„Koszt u nas wynosi ok. 500-1000 zł za szkolenie, pobyt i dojazd, w sumie 3-4 dni, w tym sobota i często dzień wolny oraz najlepsi wykładowcy. Tego okręgi nie są w stanie zapewnić. ”
Czy to sa jakies jaja? Sam DZSZACH ma swietnych sedziow: R.Siwik, F.Jankowski, S. Halubek i kilku innych z ktorych kazdy ma jakas klase miedzynarodowa a wymieniona trojka sedziowala i sedziuje wielkie turnieje, takie jak dawniej np Polanica czy Swidnica. Nie wiem ilu jest lepszych sedziow w Polsce, ale niewielu.
OZSZACHy powinny miec mozliwosc organizacji takich kursow, pod warunkiem zapewnienia odpowiedniej kadry. Bo nie kazdy region takowa dysponuje.
Regulamin sedziowski to dokument z korzeniami w komunie, od lat 80tych niewiele sie zmienil.
Dodam jeszcze, ze materialy z kursu powinny byc publikowane w internecie, aby kandydaci na przyszloroczny kurs mogli sie doksztalcac. Dzisiaj 1 klasa sedziowska prawie nic nie daje – tych klas w ogole jest za duzo – dlaczego wiec nie pozwolic okregom (o ile posiadaja odpowiednia kadre) na robienie kursow na 1 klase? Co stoi na przeszkodzie? Dlaczego ktos z Bogatyni czy Barlinka ma jechac przez pol Polski? Gdzie tu jest logika?
Widzę, że pan Marcin nieźle się wkurzył. Dziękuję za naświetlenie problemu, teraz już wiem o co chodzi. Dotychczas czytałem tylko „kociołek” Z. Rylla w Magazynie Szachista. Nie bylem zorientowany w sprawach, o których pisał pan Marcin.
Nie wkurzylem sie specjalnie, tylko rozbraja mnie, ze ktos calkowicie pomija problemy ktore poruszylem. A przeciez sa one oczywiste. Jak tak dalej pojdzie, to sedziowac beda jedynie emeryci i rencisci, bo kto z mlodych pracujacych bedzie poswiecal 6 lat zeby zrobic w swoim miescie jakis normalny turniej ( po zdobyciu 3 klasy trzeba odczekac zeby zrobic 2ga, po niej 2 lata na 1sza, po niej kolejne dwa na panstwowa)? Szczegolnie ze 3 klasa nic nie daje, 2 niewiele, 1 rowniez niewiele i dopiero przy panstwowej mozna zrobic jakis sensowny turniej. Kursy na 1 klase z powodzeniem moga organizowac niektore OZSZACHy.
„Na turniejach sędziowie mogą trochę zarobić i odrobić koszty, ale organizatorzy płacą jak najmniej i do nich Zimmerman nie ma pretensji. ”
W wielu lokalnych turniejach liczonych do elo 1sza nagroda nie przekracza 1000-2000 zl. A turniej trwa np 8 dni. Jesli zaplaci sie sedziemu 100 zl dniowke, do tego zakwaterowanie i wyzywienie, to za te 8 dni organizator wyda na niego niewiele mniej niz za 1 nagrode. A w 21 wieku praca sedziego to przede wszystkim wpisywanie wynikow i drukowanie sprawozdan. Nie byloby problemu gdyby w rejonach bylo wiecej sedziow, odpadaja wtedy koszta zakwaterowania, wyzywienia i dojazdu (bo nawet zwrot za to trzeba niektorym placic). Tyle ze tych sedziow jest niewielu, a bedzie coraz mniej. Z przyczyn o ktorych napisalem juz wyzej.