Krzysztof Długosz opublikował na swojej Szacharni ciekawy tekst:
piątek, 16 września 2011
Przyszłość polskich szachów juniorskich kontra toalety i łóżka
Zapraszam do lektury i ewentualnej dyskusji
Polemiki Szacharni, Szachy w Polsce16 września 2011Jerzy KonikowskiOdpowiedz
Krzysztof Długosz opublikował na swojej Szacharni ciekawy tekst:
piątek, 16 września 2011
Przyszłość polskich szachów juniorskich kontra toalety i łóżka
Zapraszam do lektury i ewentualnej dyskusji
Trackback - notka
Theme: flashcast, tłumaczenie: Wordpress theme. Walidacja XHTML 1.0.
Nazywam się Jerzy Konikowski i jestem mistrzem szachowym, trenerem i publicystą. Więcej informacji o mnie można znaleźć w http://www.konikowski.net/omnie.php. Celem mojego blogu, który jest ściśle związany z witryną http://www.konikowski.net/, jest informacja o aktualnych imprezach szachowych i analiza różnych problemów z dziedziny królewskiej gry.
Jeśli korzystasz z naszego bloga: http://www.blog.konikowski.net/ jednocześnie akceptujesz ten regulamin: 1. Korzystanie z bloga i rejestracja użytkownika są bezpłatne. 2. Każdy użytkownik ma prawo do swobodnego wyrażania swoich opinii i poglądów. 3. Całkowitą i wyłączną odpowiedzialność za swoje komentarze ponoszą ich autorzy. 4. Należy przestrzegać praw autorskich i praw własności intelektualnej. 5. Komentarze mogą zostać wykorzystane przez nasz blog na prawach cytatu. 6. Komentarze podlegają moderacji przez naszego administratora. 7. Komentarze łamiące polskie prawo i zawierające wulgaryzmy będą usuwane bez informowania autora komentarza. 8. Autor bloga oraz administrator nie ponoszą odpowiedzialności za treść komentarzy. 9. Odpowiedzialność za treść komentarzy ponosi ich autor. 10. Kontakt z autorem bloga: jerzy.konikowski [at] t-online.de Ostatnia modyfikacja regulaminu: 22.09.2017
To skandal! Kto za to odpowiada? Winni powinni ponieść surowe konsekwencje.
Niedawno na forum pewnej dyscypliny przeczytałem taki komentarz: U nas obowiązuje już prawo Parkinsona.
Prawo Parkinsona − prawo, mówiące że praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej ukończenie.
Parkinson przedstawił swoją tezę w postaci „prawa” w Economist z 1955, żartobliwie szydząc z biurokracji i pokazując przyczyny i skutki jej rozrostu – Zasada Petera (ang. Peter Principle). W organizacji hierarchicznej każdy awansuje aż do osiągnięcia własnego progu niekompetencji. Zasadę sformułował Laurence J. Peter. Czasem używa się również zamiennie pojęcia progu kompetencji.
Zasada ta w szczególności odnosi się do organizacji typu biurokratycznego, gdzie jej członkowie w trakcie własnej kariery awansują tak długo, póki nie znajdą się na poziomie, na którym nie będą już kompetentni.
Zakłada się tutaj, że jeżeli organizacje mają zdolność do ciągłego funkcjonowania, to jest to spowodowane tym, że jeszcze nie wszyscy urzędnicy osiągnęli swój poziom niekompetencji.
Fan Parkinsona znalazł uzupełnienie:
Dwa niemal aksjomatyczne twierdzenia. A mianowicie:
1.Urzędnik pragnie mnożyć podwładnych, a nie rywali, i 2. Urzędnicy przysparzają sobie nawzajem pracy, jedni drugim. By zrozumieć czynnik 1, wyobraźmy sobie urzędnika, nazwijmy go A, który twierdzi, że jest przepracowany. Nieważne, czy tak jest w rzeczywistości czy nie.
Nawiasem mówiąc, powinniśmy uwzględnić fakt, że owo uczucie (czy złudzenie) A może być po prostu wynikiem spadku energii, co jest normalnym objawem średniego wieku. Otóż na owo rzeczywiste czy też rzekome przepracowanie istnieją, mówiąc ogólnie, trzy możliwe rady. A może podać się do dymisji; może podzielić się pracą z kolegą, którego nazwiemy B; może wreszcie poprosić o przydzielenie mu dwóch pracowników: C i D. Jednakże historia nie notuje zapewne wypadku, żeby A wybrał inne rozwiązanie niż trzecie.
PLACEBO PETERA
Wrażenie jest zawsze ważniejsze niż działanie.
PRAWO GODINA
Powszechność niekompetencji jest wprost proporcjonalna do wysokości szczebla w hierarchii.
CZWARTE PRAWO PARKINSONA
Liczba osób w jakimkolwiek zespole pracowniczym ma tendencję wzrostową, niezależnie od ilości pracy, jaką trzeba wykonać.
PIĄTE PRAWO PARKINSONA
Jeśli jest sposób na odłożenie ważnej decyzji, dobra biurokracja, publiczna lub prywatna, znajdzie go.
PRAWO DOWNA
Dla każdej hierarchii prawdziwe jest twierdzenie, że im wyższy szczebel, tym większy chaos.
SPARKSA DZIESIĘĆ WSKAZAŃ DLA MENEDŻERA
1. Dołóż wszelkich starań, aby mieć ważną minę.
2. Staraj się, aby widywano cię z ważnymi ludźmi.
3. Mów z autorytetem; rozwódź się jednak tylko na temat faktów oczywistych
i sprawdzonych.
4. Nie wdawaj się w dyskusje, lecz jeśli już zostaniesz przyciśnięty do
muru, zadaj zupełnie oderwane od tematu pytanie. Kiedy twój przeciwnik będzie starał się zrozumieć, co jest grane – szybko zmień temat.
5. Słuchaj uważnie, gdy inni dyskutują nad jakimś problemem. Gdy tylko
usłyszysz jakiś banał, wykorzystaj to i zgnój ich.
6. Jeśli podwładny zada ci słuszne pytanie, spójrz na niego, jakby
postradał zmysły. Kiedy opuści wzrok, zadaj mu to samo pytanie tylko sparafrazowane.
7. Obejmij wysokie stanowisko, ale trzymaj się z dala od widoku
publicznego.
8. Poza swoim biurem chodź szybkim krokiem – ograniczy to do minimum
pytania od podwładnych i zwierzchników.
9. Drzwi do biura miej zawsze zamknięte. To stawia gości w defensywie i
sprawia wrażenie, że zawsze masz ważną konferencję.
10. Wszystkie polecenia wydawaj ustnie. Nie zapisuj nigdy niczego, co
mogłoby być dowodem twojej niekompetencji.
PRAWDY O ZARZĄDZANIU
1. Pomyśl, zanim coś zrobisz; to nie twoje pieniądze.
2. Całe dobre zarządzanie jest wyrazem jednej wielkiej idei.
3. Żaden pracownik na kierowniczym stanowisku, nie zadaje sobie trudu, aby
udowodnić, że nie miał racji.
4. Jeśli do usprawiedliwienia jakiegoś działania potrzebne są wyrafinowane
obliczenia, nie rób tego.
PIERWSZE PRAWO JAYA O KIEROWNICTWIE
Zmiana to podstawa kierowania, a dokonywanie zmian przed innymi – to kreatywność.
DYLEMAT PRACOWNIKA
1. Niezależnie od tego ile zrobisz, zawsze zrobisz za mało.
2. To czego nie zrobisz, jest zawsze ważniejsze od tego, co zrobiłeś.
MAKSYMA MATCHA
Głupiec na wysokim stanowisku jest jak człowiek na szczycie wysokiej góry; wszystko wydaje mu się małe i on wszystkim wydaje się mały.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
No cóż, skoro były takie problemy na mistrzostwach, to zrozumiałe że ludzie są oburzeni. I nic dziwnego że skoro pojawił się prezes, to domagano się od niego wyjaśnienia przyczyn tego stanu, a nie jakiejś ogólnikowej dyskusji o przyszłości szachów juniorskich. Nawiasem mówiąc, te mają się raczej dobrze, więc bardziej przydałaby się rzeczowa dyskusja o tym co zrobić z bryndzą naszych szachów seniorskich. Tylko że prezes pewnie nie podejmie dyskusji na ten temat.
To nie jest miejsce na dyskutowanie o przyszłości polskich szachów. Ale czas najwyższy, aby się prezes zajął poważnie tym problemem.
Do tekstu otrzymałem taki wpis:
Dragun spędził ponad 50h w podróży.Czy to ma wpływ na jego grę?
18 września 2011 14:06
Skomentuję to tak: prezes i trener polecieli samolotem. Dragunik (mistrz świata do lat 16), dzięki któremu jeden pan jest prezesem a drugi trenerem, autokarem. A co, niech się gówniarz uczy, kto w związku jest najważniejszy!!
Jakoś nie widać dyskusji o kondycji szachów seniorskich. Działalność zarządu związku nie jest nastawiona na krytyczny rozrachunek z tym problemem. Rozumowanie jest proste – są sponsorzy, jest nowa siedziba związku, są zadowoleni oficjele na wspólnych fotografiach, to po co dyskutować?
Wiadomo że prezes ani trener nie pojadą drugą klasą pociągu osobowego, ale trener jadąc wraz z podopiecznymi autokarem mógłby pokazać im, że jest z nimi w każdej sytuacji. Jestem przekonany, że to dobrze by podziałało na szachistów, utwierdzając że to”ich” trener, a nie „fisza” z nominacji związku.