Kierownik Wyszkolenia Polskiego Związku Szachowego Piotr Murdzia tak komentuje na stronie PZSzach występ Polek na na turnieju w Orlovej – Lutyně:
Znakomicie spisała się arcymistrzyni Karina Szczepkowska-Horowska, która ze stratą tylko pół punktu, odniosła pewne zwycięstwo na turnieju w Orlovej – Lutyně. Tym samym nasza zawodniczka odrobiła wszystkie (niemałe, bo 30 oczek) straty rankingowe poniesione podczas niedawno zakończonych Mistrzostw Europy Kobiet w Tbilisi. Z Polek dobrze jeszcze wystąpiła Edyta Jakubiec, która poprawiła swój ranking o ponad 12 punktów.
Strona turnieju
Dokładne wyniki
Gratulować należy jak najbardziej. Ale większy byłby sukces gdyby Karina wygrała z kimś co ma minimum 2400.
Cóż, powstrzymywałem się z podobnym komentarzem, bo obawiałem się że pewne osoby zaatakują mnie, że neguję osiągnięcia Szczepkowskiej i źle Jej życzę. Oczywiście nie neguję osiągnięć, i życzę Jej sukcesów.
Co do komentarza grostera i moich przemyśleń, to widzę że inni uważają podobnie jak ja. Coś w tym jednak jest. Karina wygrała i ok, ale lektura tabeli turniejowej pokazuje, że właściwie nie miała z kim tak naprawdę walczyć. Pozostałe osoby były słabsze niż Ona. Ranking Szczepkowskiej wzrośnie, ale dobrze byłoby, gdyby Karina zmierzyła się w silnym turnieju z zawodniczkami co najmniej równymi Jej.