Sylwetkę Ryszarda Sternika przedstawiłem już w zakładce „Kultura”. Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedno zajęcie Pana Ryszarda: wbijanie do komputera partii z różnych turniejów. Ryszard Sternik ma w swoim archiwum setki ciekawych pojedynków z komentarzami. Dlatego postanowiłem stworzyć nowy temat na mojej witrynie, aby umożliwić Internautom korzystanie z tych zbiorów. Zapraszam do „Archiwum Ryszarda Sternika”!
Ryszard Sternik o sobie:
W wieku 16 lat pierwszy raz zetknąłem z szachami w Liceum Fotograficznym w Gdyni. Potem przez 3 lata prowadziłem rozgrywki o mistrzostwo Liceum. Sędziowałem i grałem – 3 razy wicemistrzostwo. Obecnie posiadam dyplom „Fotograf-mistrz”. W 1953 r. w TPPR wygrałem turniej pod nazwą: „Szukamy nowych talentów”. Od 1955 – 1965 roku grałem w koszykówkę, nawet w II-ej Lidze, oczywiście częściowo zaniedbując szachy. Najpierw w klubie „Budowlani” wicemistrzostwo wojew. Wieloletni kapitan klubu „Warmia” Olsztyn, która 35 razy była mistrzem drużynowym. Zdobywałem przez 10 sezonów do 90% punktów, parę sezonów z 100% rezultatem. Indywidualnie: wskutek zaniedbań treningowych (koszykówka) – wiele partii wygranych w końcowych rundach– przegrywałem, w tym i championaty miasta i województwa. Mistrzostwo miasta Olsztyn: 1970 – 2-gi 1964,1967, 1973 – 3-ci Mistrzostwo wojew. – 1965, 1989, 1990 – 2-gi Mistrzostwo województwa corr – VI – 1-szy. Mistrzostwo klubu „Warmia” 3 razy. Słabo słyszący – w rozgrywkach indywidualnych głuchych w Gdańsku i Olsztynie 10 razy mistrzem. W mistrzostwach Polski raz 3-ci, z reguły 4-6. Olsztyn drużynowo w 1972 – 2-gi, a w 1973 – 3-ci. W drużynie Gdańska raz złoto, dwa razy brąz. 10 razy za granicą z głuchymi jako zawodnik, kierownik, trener. W Turnieju Przyjaźni w Primorsko grałem na 1-szej desce.
W 1990 r. miałem jechać jako trener reprezentacji Polski na olimpiadę Głuchych do Veszprem – Węgry, ale szef – niby przyjaciel, w moje miejsce wstawił swego kolegę ze swego miasta. Od tej pory nie uczestniczę u głuchych, to już 4-ty raz mnie wykiwano, więc Adios Amigos! Wyjątkowo wzięto mnie do Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Świata Głuchych 2000 w Zakopanem, do recepcji, bo większość tych szachistów znałem osobiście.
W Zakładzie Pracy w Geodezji organizowane były mistrzostwa Polski – 3 razy 3-ci, (1-szy Jamroz mistrz – kilka razy), a drużynowo z 6-ciu rozgrywek 12 medali: jako Zakład Pracy i jako Stowarz. Geodetów Polskich – z braćmi Furlepa.
Największa przygoda to trenowanie 13-letniego Maxa Leskiewicza w Brisbane Australia w 1992 r. przez 5 . miesięcy. Australia – wspaniały, cudowny kraj, w którym byłem 5,5 roku. Chciałoby się tam zamieszkać na stałe.
Pierwszy raz i jedyny grałem w 7 finale mistrzostw Polski – 11-sty na 18-tu.
Od 1963 do 1988 r. zbierałem nowości teoretyczne, pisane ręcznie, zbiór liczy ponad 10.000 stron! Teraz to makulatura, ale dzięki tym materiałom przez 5 kolejnych półfinałów Polski byłem 3 lub 3-4, a wchodziło 2-ch. Od 1949 do 1996 naklejałem do zeszytów wycinki szachowe z różnych pism i gazet – partie, anegdoty, humor, ciekawostki – ponad 50 zeszytów.
Moje artykuły teoretyczne drukował PAT w Częstochowie, KTS Kraków i niemiecki kwartalnik „Gambity Revue” w 7-miu numerach. W turnieju tematycznym b2-b4 gdzie gram od kilkunastu lat, wygrałem 10 grup, wyjątkowo w 2001 roku – 5 grup. Najpierw w „Orang Utan” były drukowane moje partie (Sternik-Seite) i analizy, teraz w „KMG & b4” moje analizowane partie. W „Fernschach: w dwóch numerach w 2001 r. są moje artykuły: „Trompowsky” A45. Ciekawostka – w turnieju szwedzkim Matteus Chess Open, jeszcze kartkowym, 4 razy 2-gi i raz 3-ci, w nagrodę były dyplomy! Rzadki przypadek!
Na Akademii „50-lat Szachów na Warmii i Mazurach” zrobiłem okolicznościową wystawę: dyplomy, puchary, fotografie (nawet przedwojenne) moje artykuły w pismach, medale, stare miesięczniki – polskie i zagraniczne. Zostałem odznaczony srebrnym medalem: „Zasłużony Działacz Kultury Fizycznej i Sportu”. W domu stoi duży puchar z Giżycka za wygranie Święta Ludowego w 2000 r. Obecnie jestem archiwistą – wbijam przedwojenne partie z polskich, niemieckich miesięczników (komentarze słowne też po niemiecku), rosyjskich z lat 1898-1910 drukowane po niemiecku. Również i z pism Czeskich, Rosyjskich – 1974-1989. Szczególnie corr. To wszystko dzięki Robertowi Jankowiczowi, który ma niesamowicie duży zbiór książek, miesięczników, biuletynów itp. Teraz szczególnie dla młodzieży, wbijam analizy słowne do analizowanych partii, końcówek, gry środkowej.
Inne informacje znajdziecie Państwo na Strona Ryszarda Sternika
Ryszard Sternik – Kultura
Z archiwum Ryszarda Sternika
Tajemnica Olsztyna
Fotoblog Olsztyna
Netlog Ryszarda Sternika