Bez sukcesów wypadli polscy reprezentanci w otwartym turnieju „Rilton Cup” w Sztokholmie (27.12.2010-05.01.2011). Rozstawiony z trzecim rankingiem olimpijczyk Bartłomiej Macieja zajął dalekie 12 miejsce z 5.5 punktami z 9 partii, natomiast Dorota Czarnota uplasowała się na 36 pozycji z 4.5 punktami.
Końcowe wyniki
Strona turnieju
Więcej obiektywizmu, Jurku. Zgadzam się co do Maciei, tylko dlaczego potraktowałeś go tak delikatnie? „Emeryt” szachowy zrobił taki sam słaby wynik jak na Olimpiadzie w jednym ze słabszych europejskich openów. Sukcesem jest to, że potwierdził normę mistrza międzynarodowego, a wielkim sukcesem jest wyprzedzenie młodego arcymistrza Davida Berczesa. Myślę, że jest to jednak za mało, żeby utrzymać się w grupie 20 opłacanych profesjonalnych szachistów polskich.
Co do Doroty Czarnoty, mam przeciwne zdanie. Wystartowała z numerem 44, zajęła 36. pozycję i ranking uzyskany jest wyższy od aktualnego rankingu FIDE. Czyli zagrała na swoim poziomie, a może nawet trochę lepiej. Widać, że jest to progresująca zawodniczka. Grała 3 partie z arcymistrzami, co powinno wkrótce procentować.